Data: 2005-12-14 17:02:15
Temat: Re: Coś naturalnego
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 12 Dec 2005 11:11:59 +0100, Krystyna Chiger napisał(a):
>
> Lubię "chwasty". Wiele przesadziłam z sasiednich łąk, niektóre "same
> przyszły", niektóre przywieziono mi z daleka.
>
> Przesadzone to dziurawiec, nawłoć, niezapominajki, stokrotki, koniczyna,
> dziewanna i przymiotno gałęziste. Paproć leśna jest przywieziona z gór,
> przylaszczki i szczawik z mazur. Z samosiejek tego roku ogólny zachwyt
> budziła duża kępa maków polnych, które starannie omijalam przy koszeniu
> ("co pani tak tańcuje wkoło tego chwasta?" - reakcja sąsiada :))
Miodunki, pierwiosnki, krwawniki, bodziszki, przetaczniki, firletki,
krwawnice, zawilce, kaczeńce - długo by wymieniać
Sporo u mnie roślin uważanych za chwasty, które gdzieś tam się wysialy i
rosną.
Bezlitośnie na rabatach tępie pokrzywy, bluszczyka kurdybanka, gajowca,
gwiazdnicę i podagrycznik. I sit. Nie wiem skad się przywlókł, ale jest
wszedzie:)
Pozdrawiam
Marta
|