Data: 2005-12-17 22:49:14
Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "Elfir Dar'n'Ytta" <e...@p...fm.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Na tę kwestię odpowiedział Ci Dirko, podpisuję się tam:)
A jak ateista zaspokaja, niezbedna wg ciebie, potrzebe religii?
> 1.Czym jest tworzenie biofilmu/społeczności, wytwarzanie trujących dla
> innych metabolitów, wymiana oporności na plazmidach, jeżeli nie
działaniami
> zwiększającymi własne szanse życiowe?
Uwazasz ze robia to celowo, swiadomie? Spolecznosc to jednak cos innego niz
cywilizacja. Przynajmniej moim zdaniem, pierwsze okresla rodzaj ustroju
zycia zbiorowego (spelniaja potrzeby zyciowe, czyli zapewnia bezpieczenstwo
gatunkowi, pozywienie, mozliwosc reprodukcji), drugie - wynalazki, ktore to
"zycie zbiorowe" dalo. Wlasnie sztuke, religie, filozofie - czyli potrzeby
"niezyciowe".
> Niektórym ludziom udaje się żyć bez rozmnazania, a wyżej napisałaś, że to
> cecha niezbędna to przetrwania:)
Niezbedna do przetrwania gatunku, nie osobnika. Ale rzeczywiscie, z punktu
widzenia osobnika nie jest to niezbedne. W przeciwienstwie do oddychania i
jedzenia. Wiec mozemy ja uznac za potrzebe "wzgledna zyciowa".
Elfir
|