Data: 2005-12-20 12:32:36
Temat: Re: Coś naturalnego
Od: "piotrh" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Siciarski" <p...@n...pl> napisał w wiadomości
news:w6emf1m4k553.1ayevhhvrtrb.dlg@40tude.net...
> Mon, 19 Dec 2005 15:11:33 +0100, na pl.rec.ogrody, piotrh napisał(a):
> Wymieniłeś potrzeby, bez których współczesna cywilizacja (rozumiana jako
> całość) nie mogłaby przeżyć
> Może nie Twoje, nie moje, ale
> właśnie cywilizacji.
Właśnie cywilizacji . A tą ja właśnie odróżniam od Natury (nie wartościując
oczywiście) .
> Cel jest prosty, cytuję: zapewnienie bezpiecznego rozwoju populacji
> ludzkiej, więc zgadzam się z tym co piszesz niżej:
> > Ogólnym celem jest oczywiście ekspansja i eksploracja otoczenia .
> Więc tak jak stado słoni, populacja bakterii i koniczyny na trawniku.
> > I w tym zakresie jest naturalna ale dodatkowo na działania te nakłada
> > z pomocą inteligencji wymogi maksymalnej efektywności , celowości .
> Dlaczego "ale"?
> Czy inteligencji nie dała nam natura? Nasz układ nerwowy od przedczasów
> rewolucji neolitycznej nie rozwinął się i nie rozwija?
Nasz układ nerwowy od rew.neolit. jest taki sam . Tylko wiedzy nam przybyło .
A "ale" właśnie dla zaznaczenia cezury wg której natura jest inna niż
cywilizacja :
*inteligencja* zdolna do *abstrakcyjnego myślenia* , *przewidywania skutków*
swoich *świadomych działań* i *planowania* tych działań .
> Do czego służą wynalazki jeśli nie do lepszego przystosowania się do
> otaczającego świata. Po co teorie, po co nauka?
By *celowo i świadomie* .... w tydzień zamiast miliona lat .....
> Rząd to cywilizacja, a świat to nie ONZ, ani Kyoto.
> Jedynym celem cywilizacji jest przetrwanie, jak najdłużej, jak najszerzej i
> jak najliczniej - czym nie róznimy się od...(już pisałem:)
No można , idąc tym tropem stwierdzić , że na Ziemię życie pewnie z kosmosu
jako aminokwasy kometarne czy meteorytowe przybyło (może prawda) i podobną drogą
w formie kosmonautów inne światy podbije . Ale aminokwasy te a może nawet
bakterie nie przybyły tu
w skafandrach z kewlaru ! Dalej sobie podróżują tak jak czynią to od miliardów
lat-
jako pył kosmiczny i ożywiają inne światy ;-) Wg mnie to zasadniczo różne metody
na przetrwanie i ekspansję : bierna i świadoma .
> Ale oczywiście zapytam: skąd masz pewność, że świadomość/abstrakcyjne
> konstrukcje nie są "mechaniką biologiczną" również?:)
> Można to łatwo sprawdzić na poziomie naszej percepcji wprowadzając np.
> jakiś fałszywy przekaźnik do mózgu (np. po heroiniści opisują "czucie
> dżwięku" - zakłócasz świadomie mechanikę biol i masz inną śwoiadomość).
Słaby argument : sami świadomie zmieniamy świadomość więc czy dalej
mówić możemy o świadomości ? Zwierzę też możemy zamknąć w klatce
i zginie , co nie znaczy że żyło "inaczej" bo skutek tego bytu był inny .
To nasza inteligencja modyfikuje warunki nadal *świadomie* i może
przewidzieć (co bardzo ważne) skutki tych działań .
> (?przy okazji: jak chcesz odciąć morze sargassów:))
To oczywiście eksperyment myślowy - to co nas różni od nieświadomej
natury . Węgorze sobie tego nie wyobrażą ;-)
> A ja uważam, że jeśli w inteligencję obdarzyła nas natura, to naturalne
> jest jej wykorzystanie do przeżycia, do adaptowania nowych środowisk i
>
> A ja po prostu żyję naturalnie:), nie ma rzeczy mniej, czy bardziej
> naturalnych:)
Może masz Piotrze Piękną Rację :-)
Jednak zostanę na najbliższe Święta i kolejne dni ze swoim przekonaniem
o różnicach pomiędzy Naturą i Inteligentną Cywilizacją .
--
pozdrawiam :-) pithal
|