Data: 2009-06-01 12:49:22
Temat: Re: Cośpłożącegopotrzebuję
Od: "Jagoda" <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Niewe" <n...@b...pl> napisał w wiadomości
news:gvruol$ojq$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Ikselka pisze:
>> Hedera? - istny cmentarz.
>
> No własnie. Nie wiem czemu, ale mi też Hedera się jakoś z cmentarzem
> kojarzy mimo, że chyba nigdy takowej na cmentarzu nie widziałem.
>
>> To już lepiej winobluszcz trójklapowy Veitchii...
>
> Czy są jakieś zasadnicze różnice między winobluszczem pięcio-, a
> trójklapowym ?
Praktycznie, to każda roślina może się kojarzyć z cmentarzem, bo coraz
większy asortyment na cmentarzach jest sadzony. Wszystkie thuje, jałowce,
irgi, bukszpany, barwinki, hosty itd itd. nawet wrzosy coraz częściej się
widuje.
Napisałam z własnego doświadczenia, że hedera jesr najmniej kłopotliwa i
najłepiej wygląda przez cały rok. Mam jeden płot obsadzony winobluszczem i
ciągle jest z nim jakaś robota. Rozłazi się niemożliwue we wszystkie strony,
włazi na drzewa i krzewy nawet jeśli są metr od płotu. Ciągłe pilnowanie
go,
obcinanie i grabienie liści a do tego pretensje sąsiada za płotem :-( że do
niego przełazi.
Ta wypowiedź dotyczy winobluszczu pięciolistkowego.
Z trójklapowym nie ma tak dużych kłopotów, bo przywiera do podpór
ale jest inny problem.
Na betonowej podporze, zanim ją zarośnie, może przemarzać.
Mój posadzony przy betonowym słupie przez kilka lat odbijał od korzenia,
do czasu, aż cały beton pokryła
plątanina suchych gałązek (naturalna izolacja) i teraz już nie marznie.
Zaletą Hedery jest jeszcze to, że nie potrzeba niczym podsadzać gołego paska
ziemi, bo z bluszczu szybko będzie gęsty dywan.
W przypadku winobluszczu gubiącego liście, utrzymanie czegokolwiek pod nim
będzie bardzo pracochłonne.
Pozdrawiam - Jagoda
|