Data: 2009-08-14 19:13:23
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 14 Sie, 17:11, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> http://www.hotmoney.pl/artykul/polska-komu-oplaca-si
e-placic-podatki-...
> Bardzo ciekawą analizę naszego systemu podatkowego na podstawie danych
> GUS przygotował "Newsweek Polska". W najnowszym wydaniu tygodnika możemy
> przeczytać, jaka część każdej złotówki wpłaconej przez nas
Już Ty akurat najwięcej płacisz, aby najgłośniej gadać na ten temat.
> do fiskusa
> wraca do nas w formie usług i świadczeń finansowanych przez państwa.
> (...)
> Jeszcze lepiej mają mieszkańcy wsi, głównie dzięki specjalnym dotacjom i
> ubezpieczeniu w KRUS. Ubogi rolnik z każdej oddanej państwu złotówki
> otrzyma aż 9,50 zł, natomiast bogaty farmer, zarabiający aż 110 tysięcy
> złotych rocznie - 3,30 zł.
I słusznie -"bogaty farmer" zarabiający prawie 10000 zł miesięcznie to
zawsze jakiś poseł PO albo PSL - wykupili po kryjomu większość
Bieszczad i ciągną z dopłat pieniądze lub biorą po znajomości, bo
istniejące i wiadome tylko dla wybranych i dobrze "obznajomionych" z
"kruczkami" i wójtami gmin, nieoprocentowane kredyty "na uprawę" -
niedawno w TV było o jednym takim z PSL, który w obliczu wspaniałości
Hunii zasadził na 100 ha orzechy włoskie, rachityczne sadzonki,
wsadzone w nieuprawiony żywy piach i oczerety, z którymi nic nie robi
dalej i schną, a na pytanie dziennikarza, co z nimi będzie dalej,
bezczelnie i z uśmiechem odpowiedział: "Jak Unia zasponsoruje mi
maliny, to posadzę tu maliny". I tak zrobi - następny kredyt weźmie,
kiedy dostanie cynk, że już można.
Farmer :->.
A ja sobie w KRUSIE rzepkę skrobię i dobrze się mam. Właśnie dziś
wzięłam zastrzyk kosztujący normalnie 320 zł, za który zapłaciłam
3,20.
Wreszcie coś mam/y zwrócone z pieniędzy zrabowanych nam. Pierwszy raz
korzystam. Małymi porcjami, bez dławienia się forsą :-)
|