Data: 2004-09-07 10:42:01
Temat: Re: [Coup de theatre] No to ci teatr... - dla cierpliwych
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-09-07 11:57,Użytkownik Tib ziewnął szeroko i rzekł:
> Nie pociesze Cie
No to mnie nie pocieszyłaś :)
> - u mnie okazal sie byc rownie nieefektywny,
> muszonozkogenny i marnujacy moj czas i moj plyn do demakijazu, oba w
> ilosci hurtowej, a na koniec wystepu goscinnego na moich rzesach
> starannie mnie uczulil.
Acha. Ale jest szczęście w nieszczęściu. Kondycja tuszu, tak śmiem
wnioskować, to nie wina sprzedawcy. Po prostu ten typ tak ma :)
> T. obecnie z Pump Up the Volume
I mówisz, że lepsze? Hmmmm, może następnym razem wezmę ten. Opakowanie
mnie kusi, bardzo ładne, moim zdaniem :)
A jak się ma ten lorealowy Double Extension (czy jak to się tam pisze)
do tego burżujowego? Też nie warto?
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
|