Data: 2001-08-14 09:03:33
Temat: Re: Cynizm - zdrowa postawa życiowa czy patologia ?
Od: "roblop" <r...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eva" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9l9756$o0$1@news.tpi.pl...
> Czyli prawidlowa reakcja ?
> Mnie raczej ogarnia uczucie zniechecenia i zniesmaczenia.
> Czasem wscieklosc, ale cynizm , czyli niszczenie niejako na zimno
> innych ludzi lub ich wlasnosci (osobistej lub wspolnej ) ???
>
> A pytanie dotyczy wlasnie czynow, nie filozofii.
> Czegoś, jak to odciecie liny, od ktorej moglo zalezec
> zycie grupy mlodych grotolazow w podkrakowskiej Jurze.
> Albo niszczenie wszystkiego co w rece i w oczy wpadnie
> przez wyrostkow. Albo pobicia i zabojstwa dla sportu.
> Albo oszustwa, ktore nie daja zysku ( chociaz te tez trudno mi "pojac").
> jest przeciez cos takiego, jak lustro, w ktore kiedys trzeba spojrzec.
Ale opisane tutaj działania raczej nie mają nic wspólnego z cynizmem (lub
niewiele). Cynizm w swojej szkodliwej wersji to wykorzystywanie poglądów,
wyznań i wierzeń drugiej osoby do manipulacji nimi w celu osiągnięcia
własnych korzyści.
Po za tym ktos kto robi tak jak wyżej opisujesz musi mieć z tego
satysfakcję.
> > > Czy istnieje coś takiego jak bezinteresowne szkodzenie bliźnim, a
jeśli
> > tak, to gdzie ma źródło ?
>
> > Istnieje. Sam byłem tego przykładem :)) Jak Dorrit słusznie zauważyła z
> > zawiści a ja dorzucę z zadrości. Nie mogłem patrzeć na to że ludzie są
> > szczęśliwi a ja nie.
>
> I czules sie po tym lepiej ?
W momencie kiedy to robiłem tak tuz po tym rowniez. To było wystarczająco
satysfakcjonujące, przyjemne i mozna było sie wyładować. Po pewnym okresie
czasu pojawiła się pustka i uczucie, że robi sie żle. Taki byt przestał być
wartościowy dla mnie. Zmieniły się potrzeby.
Dodam jeszcze żeby uniknąć pomówiem nie byłem agresywny fizycznie w stosunku
do ludzi. Nawet po alkoholu i tak zostało do dziś.
Pozdrawiam Robert
|