« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2017-02-16 22:57:11
Temat: Cytryny na ostro?Dawno, dawno temu, dostałem słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty,
którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt z
rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać, było
dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia? Proszę
o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
--
Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2017-02-16 23:28:42
Temat: Re: Cytryny na ostro?Akarm dawno temu dostał słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty:
> którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt
> z rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
> dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać,
> było dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
> informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia?
> Proszę o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
Sugeruję ćatni, czatni lub jak kto woli chutney w cytrynowym wydaniu.
W Wielkiej Brytanii łatwy do dostania, gdzieś bliżej trochę trudniej,
ale też. W Polsce już dużo trudniej. Ale można zrobić samemu, przepis
guglając pod "lemon chutney".
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2017-02-17 01:11:04
Temat: Re: Cytryny na ostro?W dniu 2017-02-16 o 23:28, Jarosław Sokołowski pisze:
> Sugeruję ćatni, czatni lub jak kto woli chutney w cytrynowym wydaniu.
> W Wielkiej Brytanii łatwy do dostania, gdzieś bliżej trochę trudniej,
> ale też. W Polsce już dużo trudniej. Ale można zrobić samemu, przepis
> guglając pod "lemon chutney".
>
Wielkie dzięki za naprowadzenie, to faktycznie było przywiezione z W.
Brytanii.
Gugiel wyrzucił mi z taką nazwą również coś takiego:
http://sklep.kuchnieswiata.com.pl/product-pol-437-LE
MON-PICKLE-Pikantne-pikle-cytrynowe-210g-INDIE.html
Czy to również może być to, o czym napisałeś? Chyba spróbuję kupić.
--
Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2017-02-17 09:11:08
Temat: Re: Cytryny na ostro?Akarm pisze:
>> Sugeruję ćatni, czatni lub jak kto woli chutney w cytrynowym wydaniu.
>> W Wielkiej Brytanii łatwy do dostania, gdzieś bliżej trochę trudniej,
>> ale też. W Polsce już dużo trudniej. Ale można zrobić samemu, przepis
>> guglając pod "lemon chutney".
>
> Wielkie dzięki za naprowadzenie, to faktycznie było przywiezione
> z W. Brytanii.
O Brytanii napisałem rzecz jasna jako o metropolii kolonialnej.
Bo o tym, że sam chutney indyjski, to się każdy sam od razu
przekonał zapuszczając gugla. Z tymi słoikami jest tak, jak
z curry w proszku, o którym dopiero co była mowa. W Indiach
obie te rzeczy przygorowuje się na bieżąco, na świeżo, wedle
potrzeb. Za to chutney w słoiku i curry w proszku wynaleźli
Brytyjczycy, tak jak mleko pełnotłuste wynalazł Jara Cimrman.
> Gugiel wyrzucił mi z taką nazwą również coś takiego:
> http://sklep.kuchnieswiata.com.pl/product-pol-437-LE
MON-PICKLE-Pikantne-pikle-cytrynowe-210g-INDIE.html
> Czy to również może być to, o czym napisałeś? Chyba spróbuję kupić.
Nie do końca to samo. Ale w tym samym sklepie sprzedają również
czatni, choć akurat cytrynowego nie mają:
http://sklep.kuchnieswiata.com.pl/search.php?text=ch
utney
Metodą bacy, który w sytuacji niedoboru poradził sobie zawiązując
but dżdżownicą, można nabyć słoik pikli cytrynowych oraz słoik
hutney z mango, a potem aproksymować pożądany smak w wyobraźni.
Jarek
--
Es ist Zimmt -- to jest cynamon. Do czego potrzebuje się cynamon? Do zupe,
do legumine potrzebuje się cynamon. Co to jest cynamon? Jest taki kora
z jedne drzewo. Gdzie mieszka taki drzewo cynamon? W Indii mieszka taki
drzewo. Patrz na globus -- tu leży Indii. Daj mnie za dziesiątkę cynamon...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2017-02-17 09:34:02
Temat: Re: Cytryny na ostro?Dnia 2017-02-16 22:57, obywatel Akarm uprzejmie donosi:
> Dawno, dawno temu, dostałem słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty,
> którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt z
> rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
> dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać, było
> dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
> informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia? Proszę
> o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
Co prawda nie z cytryny a z limonki, ale bywają w Lidlu w ramach
tygodnia brytyjskiego (najprawdopodobniej).
Nawet niezłe, choć żeby jakieś szczególnie ostre, to nie jadą po bandzie.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2017-02-17 15:15:18
Temat: Re: Cytryny na ostro?Am 17.02.2017 um 09:34 schrieb Qrczak:
> Dnia 2017-02-16 22:57, obywatel Akarm uprzejmie donosi:
>> Dawno, dawno temu, dostałem słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty,
>> którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt z
>> rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
>> dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać, było
>> dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
>> informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia? Proszę
>> o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
>
> Co prawda nie z cytryny a z limonki, ale bywają w Lidlu w ramach
> tygodnia brytyjskiego (najprawdopodobniej).
> Nawet niezłe, choć żeby jakieś szczególnie ostre, to nie jadą po bandzie.
W lidlu widziałem tylko lemon curd, to trochę zupełnie coś innego ;-).
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2017-02-19 15:52:23
Temat: Re: Cytryny na ostro?W dniu 2017-02-16 o 23:28, Jarosław Sokołowski pisze:
> Akarm dawno temu dostał słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty:
>
>> którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt
>> z rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
>> dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać,
>> było dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
>> informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia?
>> Proszę o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
>
> Sugeruję ćatni, czatni lub jak kto woli chutney w cytrynowym wydaniu.
> W Wielkiej Brytanii łatwy do dostania, gdzieś bliżej trochę trudniej,
> ale też. W Polsce już dużo trudniej. Ale można zrobić samemu, przepis
> guglając pod "lemon chutney".
Jak masz w okolicy jakiś niezamknięty jeszcze Marks&Spencer, to tam
bywały takie rzeczy.
- -
Nika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2017-02-24 20:40:13
Temat: Re: Cytryny na ostro?Dnia 2017-02-17 15:15, obywatel Waldemar uprzejmie donosi:
> Am 17.02.2017 um 09:34 schrieb Qrczak:
>> Dnia 2017-02-16 22:57, obywatel Akarm uprzejmie donosi:
>>> Dawno, dawno temu, dostałem słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty,
>>> którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt z
>>> rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
>>> dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać, było
>>> dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
>>> informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia? Proszę
>>> o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
>>
>> Co prawda nie z cytryny a z limonki, ale bywają w Lidlu w ramach
>> tygodnia brytyjskiego (najprawdopodobniej).
>> Nawet niezłe, choć żeby jakieś szczególnie ostre, to nie jadą po bandzie.
> W lidlu widziałem tylko lemon curd, to trochę zupełnie coś innego ;-).
https://www.pataks.co.uk/products/chutneys-and-pickl
es/lime-pickle
Słoik też przesłać (bo ostał się był pusty)?
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2017-02-25 12:09:54
Temat: Re: Cytryny na ostro?W dniu 2017-02-24 o 20:40, Qrczak pisze:
>>> Co prawda nie z cytryny a z limonki, ale bywają w Lidlu w ramach
>>> tygodnia brytyjskiego (najprawdopodobniej).
>>> Nawet niezłe, choć żeby jakieś szczególnie ostre, to nie jadą po
>>> bandzie.
Dzięki, dotąd nie zwracałem uwagi na tydzień brytyjski.
>> W lidlu widziałem tylko lemon curd, to trochę zupełnie coś innego ;-).
>
> https://www.pataks.co.uk/products/chutneys-and-pickl
es/lime-pickle
> Słoik też przesłać (bo ostał się był pusty)?
Jeden obraz wart tysiąca słów.
Żonie pokazałem to zdjęcie, żeby wiedziała o co mi chodzi.
I od razu usłyszałem trochę... ;)
--
Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2017-02-25 12:45:06
Temat: Re: Cytryny na ostro?Akarm pisze:
>>>> Co prawda nie z cytryny a z limonki, ale bywają w Lidlu w ramach
>>>> tygodnia brytyjskiego (najprawdopodobniej). Nawet niezłe, choć
>>>> żeby jakieś szczególnie ostre, to nie jadą po bandzie.
>
> Dzięki, dotąd nie zwracałem uwagi na tydzień brytyjski.
Błąd. Może zaskoczyć. Nikt nie nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji.
Jarek
--
https://youtu.be/qKhit2nsoq4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |