? schrieb:

>
> O mały włos pomyślałbym, że na zachodzie bez zmian,
> a tu się okazuje, że jest gorzej - dziki bez nawet sprzedają.
> Zapytaj przy okazji, czy popiół "ogrodowy" też.
>
Ty ? sie nie smiej ale tutaj dzikiemu bzu cale rozdzialy w ksiazkach
poswiecaja. To jest bardzo przyszlosciowa roslina. Ciagle selekcjonowane
sa nowe odmiany. Od Austrii, przez reszte Niemcow a z do Danii.
Popiol to moze nie ale np. lupiny po ziarnach kakao albo odpadki z
produkcji oleju rycynowego. Niestety nie mam juz zrodla fusow kawowych,
bo moja znajoma sprzataczka stracila prace. A kiedys cale wiaderka mi
przynosila. Musze sie kupa od konia zadowolic.

Irek