Data: 2017-06-09 10:40:35
Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drob niaki
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-06-09 o 09:28, FEniks pisze:
> W dniu 08.06.2017 o 23:49, Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2017-06-08 o 23:20, FEniks pisze:
>>> W dniu 08.06.2017 o 23:18, Przemysław Dębski pisze:
>>>> W dniu 2017-06-08 o 21:28, FEniks pisze:
>>>>> W dniu 08.06.2017 o 14:14, Przemysław Dębski pisze:
>>>>>> W dniu 2017-06-08 o 14:01, FEniks pisze:
>>>>>>> W dniu 08.06.2017 o 13:55, Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> I po drugie nie pochwaliłeś tylko okazałeś swoją wyższość
>>>>>>>> mentorskim
>>>>>>>> tonem. Ewa baaaardzo tego nie lubi :))
>>>>>>>
>>>>>>> Doprawdy nie musisz być moim rzecznikiem.
>>>>>>
>>>>>> Jak sobie z Qrką urządzacie z kogoś podśmiechujki to jest dobrze.
>>>>>
>>>>> No pewnie. Zwłaszcza z siebie wzajemnie.
>>>>>
>>>>>> Jak
>>>>>> ktoś z Ciebie to nagle okazuje się, że to wcale miłe nie jest?
>>>>>> Dobrze,
>>>>>> już nie będę.
>>>>>
>>>>> Żartować to trzeba umieć.
>>>>
>>>> Nie jestem tu po to żeby paniusię zabawiać.
>>>
>>> A jednak próbujesz.
>>
>> Jeśli danego dnia mam pogodne nastawienie powyżej (swojej) przeciętnej i
>> akurat z Tobą o czymś piszę, to tym nastawieniem strzelam też do innych.
>> Możesz sobie sprawdzić jak Ci się chce, w jaki sposób rozmawiałem dziś z
>> innymi. Reasumując, nie traktuję Cię w sposób wyjątkowy - co zdaje się
>> zasugerowałaś.
>
> Czy ja dobrze rozumiem, że tłumaczysz mi, dlaczego byłeś w miarę miły i
> że to nie oznacza, że masz dla mnie jakieś szczególne względy*?
> Ten świat staje na głowie! Kiedyś tłumaczono się za brak kultury...
>
> *Nie, ani przez myśl mi nie przeszło i nie sugerowałam. Sugerowałam, że
> żart Ci się nie udał.
Owszem, sugerowałaś że żart mi się nie udał słowami "Żartować to trzeba
umieć", w odpowiedzi wyraziłem obojętność na Twój jego odbiór. To co
miało znaczyć Twoje "A jednak próbujesz"? To znaczyło Twoim zdaniem że
żart mi się nie udał? Bo moim zdaniem znaczyło, że wywołanie w Tobie
dobrego samopoczucia jest wg. Ciebie z jakiegoś powodu dla mnie ważne,
na tyle ważne że "jednak próbuję". No to Ci wyjaśniam, że to wynik
ogólnego nastroju, a nie jakiejś szczególnej atencji w Twoim kierunku.
Ale dobra, być może moje myśli chodzą pokrętnymi ścieżkami, co więc
miało oznaczać "A jednak próbujesz"?
Dębska
|