Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czary za kasę, a nie za drobniaki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czary za kasę, a nie za drobniaki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 208


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2017-06-09 18:36:46

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-06-09 o 16:58, Aiua40 pisze:

>
> on wie, musiał się trochę pod szlifować jak nie wyszły błagania
> z wazektomią. :-) nie wiesz o co kaman, nie było cię tu w 2010/12.
> czasem mi go żal

A mi żal paranoików. Stale.

> bo przecież musi jakoś odreagować tego domowego
> pantofla, żeby nie powiedzieć glana ;-)

No cóż... przez chwilę miałem nadzieję, że należysz do tych bardziej
ogarniętych na tej grupie i dałaś radę sprawdzić samodzielnie. Nicka nie
zmieniłem od lat. Od wielu lat. Podpisu też. Moje posty z tamtego okresu
możesz sobie wyszukać (ale do tego potrzebowałabyś mieć odrobinę
inteligencji) na innych grupach.

Dziękuję, że wyprowadziłaś mnie z błędu.
Ale jakoś mi ciebie nie żal :)

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2017-06-09 18:47:22

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drob niaki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.06.2017 o 15:30, Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2017-06-09 o 13:45, FEniks pisze:
>> W dniu 09.06.2017 o 10:40, Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2017-06-09 o 09:28, FEniks pisze:
>>>> W dniu 08.06.2017 o 23:49, Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>>>>>> I po drugie nie pochwaliłeś tylko okazałeś swoją wyższość
>>>>>>>>>>> mentorskim
>>>>>>>>>>> tonem. Ewa baaaardzo tego nie lubi :))
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Doprawdy nie musisz być moim rzecznikiem.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jak sobie z Qrką urządzacie z kogoś podśmiechujki to jest dobrze.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No pewnie. Zwłaszcza z siebie wzajemnie.
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jak
>>>>>>>>> ktoś z Ciebie to nagle okazuje się, że to wcale miłe nie jest?
>>>>>>>>> Dobrze,
>>>>>>>>> już nie będę.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Żartować to trzeba umieć.
>>>>>>>
>>>>>>> Nie jestem tu po to żeby paniusię zabawiać.
>>>>>>
>>>>>> A jednak próbujesz.
>>>>>
>>>>> Jeśli danego dnia mam pogodne nastawienie powyżej (swojej)
>>>>> przeciętnej i
>>>>> akurat z Tobą o czymś piszę, to tym nastawieniem strzelam też do
>>>>> innych.
>>>>> Możesz sobie sprawdzić jak Ci się chce, w jaki sposób rozmawiałem
>>>>> dziś z
>>>>> innymi. Reasumując, nie traktuję Cię w sposób wyjątkowy - co zdaje się
>>>>> zasugerowałaś.
>>>>
>>>> Czy ja dobrze rozumiem, że tłumaczysz mi, dlaczego byłeś w miarę miły i
>>>> że to nie oznacza, że masz dla mnie jakieś szczególne względy*?
>>>> Ten świat staje na głowie! Kiedyś tłumaczono się za brak kultury...
>>>>
>>>> *Nie, ani przez myśl mi nie przeszło i nie sugerowałam. Sugerowałam, że
>>>> żart Ci się nie udał.
>>>
>>> Owszem, sugerowałaś że żart mi się nie udał słowami "Żartować to trzeba
>>> umieć", w odpowiedzi wyraziłem obojętność na Twój jego odbiór. To co
>>> miało znaczyć Twoje "A jednak próbujesz"? To znaczyło Twoim zdaniem że
>>> żart mi się nie udał? Bo moim zdaniem znaczyło, że wywołanie w Tobie
>>> dobrego samopoczucia jest wg. Ciebie z jakiegoś powodu dla mnie ważne,
>>> na tyle ważne że "jednak próbuję". No to Ci wyjaśniam, że to wynik
>>> ogólnego nastroju, a nie jakiejś szczególnej atencji w Twoim kierunku.
>>> Ale dobra, być może moje myśli chodzą pokrętnymi ścieżkami, co więc
>>> miało oznaczać "A jednak próbujesz"?
>>
>> Myślę, że mógłbyś sobie sam zreasumować naszą wymianę zdań, no ale
>> pomogę:
>> Nie piszesz do mnie na priv, więc zakładam, że czytają to także inni.
>> Stąd napisałam "żartować to trzeba umieć", a nie "zabawiać MNIE trzeba
>> umieć". A w zdaniu "a jednak próbujesz" wypowiadam się jako jednostka z
>> szerszego grona, do którego kierujesz swoje słowa, w tym i żarty. Jeśli
>> uważasz, że w ten sposób czuję się jakoś wyjątkowo wyróżniona, to chyba
>> masz jakiś problem.
>
> Oczywiście, że te dwa zdania ("Żartować to ..." vs "zabawiać mnie ...")
> to nie to samo. Zwróć jednak uwagę, że to Ty nazwałaś moją wypowiedź
> (nieudanym) żartem. Podczas gdy ja, zanim jeszcze to zrobiłaś umieściłem
> moją wypowiedź w kategorii podśmiechujki. To taka mała szpila w tyłek z
> elementami satyry, skierowana nie do Ciebie ale o Tobie. Doprecyzowując
> chodzi o moje słowa do Kviata o mentorskim tonie którego Ewa nie lubi.

Daj spokój z tym rozdzielaniem włosa na czworo. Przecież wiem, o co
chodziło i że to była zwykła złośliwość.
Trochę tylko nietrafiona, bo chyba nie jestem szczególna w tym swoim
nielubieniu mentorskiego tonu. Tego nikt nie lubi.


> Manewr stosowany przez Ciebie i Qrę względem innych, najczęsciej
> Ikselki.

No tak, to teraz czuję się ukarana. :) A Ty chyba możesz czuć się
usprawiedliwiony, prawda?

A' propos Iksi, to myślę, że złośliwości od dawna były obopólne. I
trudno by było dojść, kto był pierwszy i kto gorszy. Choć Ty pewnie to
już wiesz. A ja się cieszę, że pomogłam Ci po raz kolejny zapunktować u XL.


>Że dla Ciebie to miłe nie było - to wiem, dałaś temu wyraz
> zwalniając mnie z konieczności bycia Twoim rzecznikiem. Sprowadzenieórcz
> tego przez Ciebie do kategorii żartu (na dodatek nieudanego) pozwoliło
> Ci uniknąć pytań na temat szczegółów praktycznego zastosowania filozofii
> Kalego. I teraz dopiero możemy osadzić "żartować to trzeba umieć" we
> właściwym kontekście. Jest on taki, że Ty z Qrą to umicie żartować (tak,
> tak, to żadne wredne szpile tylko żarty najwyższych lotów) a Dębska
> żartować ni umi ino chamskie szpile wbija :). Ale Dębska tego nie kupił
> i zaprzeczył jakoby miał być to w jego zamyśle żarcik, zrobił to słowami
> o paniusi której nie ma zamiaru zabawiać, przy okazji dokładając kolejną
> szpilę, tym razem już bezpośrednio zainteresowanej. No i tu mały zonk z
> Twojej strony, czyli owe nieszczęsne "A jednak próbujesz" jako odpowiedź
> na "Nie jestem tu po to żeby paniusię zabawiać". Nie trzeba tu głębokiej
> analizy, prawdopodobnie myślałaś, że po napisaniu tego nieszczęsnego
> zdania nie będę dalej tej myśli ciągnął, a więc bezpiecznie możesz sobie
> na chwilkę i niezauwżenie wejść w rolę lejdi którą tłum zainteresowanych
> samców próbuje zabawiać i ubiega się o jej względy.

Rzeczywiście, samców tutaj dziki tłum.

> W sumie to całkiem
> ludzka rzecz mieć taką wizję, a gdy jeszcze w zasięgu ręki jest pokusa
> zachowania się tak, jakby ta wizja była realna - to trudno się oprzeć.
> Jednak w swej wredności nie odpuściłem tematu. Zapytana o to co miało
> znaczyć "A jednak próbujesz" zaczęłaś jechać po zagonach, że to nie
> priv, że wypowiadałaś się jako jednostka z szerszego grona .... :) A
> odpowiedzi na proste pytanie, co to miało znaczyć niii maaaa.

Właśnie dziwi mnie trochę, że tak to drążysz. Wygląda, jakbyś się bardzo
przestraszył, że ktoś mógłby mi niechcący uwierzyć i na serio pomyśleć,
że próbujesz MNIE tutaj zabawiać.


> Dobrze sobie zreasumowałem naszą wymianę zdań, czy może chcesz jeszcze
> jakoś "pomóc"? :)
>
>> BTW Kiedy zwracasz się do mnie per "paniusia" odnoszę wrażenie, że w
>> dyskusji zaczynają nadto ponosić Cię emocje. Ja nie odczuwam potrzeby
>> stosowania inwektyw.
>
> No pacz, a ja czasami odczuwam potrzebę stosowania inwektyw. Jeśli
> mówisz, że nie odczuwasz - to oczywiście szanuję to ... ale średnio w to
> wierzę ;)

Nie chodzi o to, że nigdy nie odczuwam, ale nie tym razem, bo ta wymiana
zdań od początku dla mnie była dość luźna. I tym bardziej dziwi mnie
Twoje zaangażowanie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2017-06-09 18:48:46

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-06-09 o 18:30, LeoTar Gnostyk pisze:

> Kviatek jeszcze pewnie nie zabija, ale kto wie jaka byłaby jego reakcja
> na kogoś, kogo nie udałoby mu się poniżyć. On musi być najlepszy i
> podporządkować sobie każdego nawet przez... zadanie śmierci.

Oj tam zaraz każdego.
Zadanie śmierci? Chciałbyś... To zbyt proste, dla pedofila wymyśliłbym
coś specjalnego. A jestem kreatywny :)

> On nie jest
> w stanie żyć po partnersku

W przeciwieństwie do takiego pedofila jak ty?
A co na to twoja żona?

> Bo on nie potrafi być stabilny uczuciowo. Jest niestały: zdobywa i
> porzuca zdobyty obiekt.

Bredzisz. Jestem bardzo stały i cię nie opuszczę :)

> Ale to jest nieszczęśliwy człowiek. Współczuję mu jego samotności.

Jakiej samotności? Mam ciebie :)

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2017-06-09 19:00:03

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Kviat pisze:
> W dniu 2017-06-09 o 18:30, LeoTar Gnostyk pisze:

>> Kviatek jeszcze pewnie nie zabija, ale kto wie jaka byłaby jego
>> reakcja na kogoś, kogo nie udałoby mu się poniżyć. On musi być
>> najlepszy i podporządkować sobie każdego nawet przez... zadanie
>> śmierci.

> Oj tam zaraz każdego. Zadanie śmierci? Chciałbyś... To zbyt proste,
> dla pedofila wymyśliłbym coś specjalnego. A jestem kreatywny :)

Ale się uzależniasz i nie kontrolujesz tego. Wtedy i Twoja kreatywność
nie pomaga. :-)



>> On nie jest w stanie żyć po partnersku

> W przeciwieństwie do takiego pedofila jak ty? A co na to twoja żona?

Zapytaj ją, a żoną moją nie jest od 1997. Z dotarciem nie powinieneś
mieć żadnych problemów.


>> Bo on nie potrafi być stabilny uczuciowo. Jest niestały: zdobywa i
>> porzuca zdobyty obiekt.

> Bredzisz. Jestem bardzo stały i cię nie opuszczę :)

Nie wiesz czy mnie zależy na utrzymaniu kontaktu z Tobą...


>> Ale to jest nieszczęśliwy człowiek. Współczuję mu jego samotności.

> Jakiej samotności? Mam ciebie :)

Żyjesz złudzeniami, Kviecie.


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju-Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2017-06-09 21:06:17

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-06-09 o 18:30, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-06-09 o 14:21, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>> A już całkiem zabawne są "merytoryczne" dyskusje między
>>>>> takimi, co nie mają pojęcia o genetyce, in vitro, o ewolucji
>>>>> nie wspominając.
>
>>> A Ty, debilu, oczywiście wiesz najlepiej co to znaczy genetyka...
>>> ;-)
>
>> on wie, musiał się trochę pod szlifować jak nie wyszły błagania z
>> wazektomią. :-) nie wiesz o co kaman, nie było cię tu w 2010/12.
>> czasem mi go żal bo przecież musi jakoś odreagować tego domowego
>> pantofla, żeby nie powiedzieć glana ;-)
>
> Rzeczywiści miałem dość długą przerwę od jesieni 1999 do wiosny 2013, z
> krótkim epizodem pisania w 2006, więc nie wiem co się tutaj działo.

każdemu wychodzi na zdrowie przerwa od grup dyskusyjnych ;-)
no może z małymi autorytetami, tfu! wyjątkami ;-)

>>> Skorzystaj z pomocy dobrego psychoterapeuty, bo byle jakiego szybko
>>> omamisz i oszukasz. Trzeba przyznać, że masz ogromny potencjał,
>>> który wykorzystujesz po to, by poniżyć każdego, z kim rozmawiasz.
>
>> oj tak :-)
>
> To takie bardzo... kobiece. ;-)

oj tak tak ;-)

>>> W ten sposób próbujesz sobie udowodnić, że jesteś najlepszy gdyż
>>> Twój ojciec nie pozwolił Ci stać się sobie równym. I jest to
>>> prawdziwe nawet wtedy, gdy wychowywałeś się bez ojca bo na
>>> przykład zmarł przedwcześnie lub zostawił Twoja matkę samotnie z
>>> Tobą. Jesteś znakomitym obrazkiem ukazującym do czego może
>>> doprowadzić człowieka nierozwiązany kompleks Edypa. Nadajesz się na
>>> tyrana większego od Hitlera, Stalina czy Pol-Pota.
>
>> hmmm...
>
> Kviatek jeszcze pewnie nie zabija, ale kto wie jaka byłaby jego reakcja
> na kogoś, kogo nie udałoby mu się poniżyć. On musi być najlepszy i
> podporządkować sobie każdego nawet przez... zadanie śmierci.

a ja myślę że jest ciekawy ale mocno zakompleksiony :-)

> On nie jest
> w stanie żyć po partnersku bo to oznaczałoby, że musiałby zrezygnować z
> dominacji i władzy, a tego, podobnie jak ci, których wymieniłem, nie
> potrafi gdyż niemożność podporządkowania sobie kogokolwiek z kim
> pozostaje w relacji, odbiera jako śmiertelne zagrożenie dla siebie.

kompleksy u mężczyzn zazwyczaj wiodą ich najkrótsza drogą
do dominacji przez jakikolwiek rodzaj władzy. IMO :-)

>>>> ma się rozumieć ty genetykę i zagadnienia in vitro masz w...małym
>>>> paluszku? :-) bosz...chyba zacznę się u ciebie leczyć!
>
>>> Dobrze się zastanów zanim zdecydujesz się na taki krok. ;-)
>
>> już się zastanowiłam :-)
>
> Hej, hej! Zwolnij, nie pędź tak.:-)

a co? ;-)

>>>>>> tak czy inaczej, sam fakt, że odpyskowuje możesz uznać za
>>>>>> komplement. choć nie ma to najmniejszego znaczenie bo za
>>>>>> kolejne pięć lat wróci i wcieli się w opozycje dzisiejszy
>>>>>> koalicji. jak to było w przypadku bytu sendera i
>>>>>> oportunistycznej fascynacji Małgosią -XL ;-) dziś na
>>>>>> tapecie jest feniks a za kolejne pięć będzie chiron albo ty
>>>>>> kto wie...na dwoje babka wróżyła ;-)
>
>>>>> Widzę, że te urojenia nadal cię męczą :)
>
>>> Jesteś nudny i marudny kviatuszku.
>
>> niby taki fajny facet a taki niefajny :-)
>
> Bo on nie potrafi być stabilny uczuciowo. Jest niestały: zdobywa i
> porzuca zdobyty obiekt.

dzisiaj kocha jutro nienawidzi :-) jakie to Piotrusiowe, kapryśne

>>>> tsaaa. wiedzę że ty wciąż się wstydzisz samego siebie. dobrze
>>>> chociaż że nie zacząłeś pisać o sobie w trzeciej os. liczby
>>>> pojedynczej jak twój AUTORYTET :-) tak wiĘ, nie mam pojęcia o
>>>> twoich autorytetach.
>
>>> Stara się jak może by stać się na siłę autorytetem, który kpiną,
>>> matactwem i manipulacją zdominuje każdego, kto mu się pod rękę
>>> nawinie.
>
>> to fakt
>
> Ale to jest nieszczęśliwy człowiek. Współczuję mu jego samotności. Może
> zrozumie to, gdy inne szczury z "wyścigu szczurów", w którym tak
> intensywnie uczestniczy, zaczną mu się dobierać do pupy. :-(

to taki szczur że zawsze spada na cztery łapy i tego mu życzmy :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2017-06-09 21:14:54

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-06-09 o 18:36, Kviat pisze:
> W dniu 2017-06-09 o 16:58, Aiua40 pisze:
>
>>
>> on wie, musiał się trochę pod szlifować jak nie wyszły błagania
>> z wazektomią. :-) nie wiesz o co kaman, nie było cię tu w 2010/12.
>> czasem mi go żal
>
> A mi żal paranoików. Stale.

oho, z minoga i pasożyta awansowałam na paranoika
poczytuję to sobie za nobilitację z twojej strony :-)

>> bo przecież musi jakoś odreagować tego domowego pantofla, żeby nie
>> powiedzieć glana ;-)
>
> No cóż... przez chwilę miałem nadzieję, że należysz do tych bardziej
> ogarniętych na tej grupie i dałaś radę sprawdzić samodzielnie.

to dosłownie tak jak senderek/enderek na samym początku
ach, stare dobre czasy:-)

> Nicka nie
> zmieniłem od lat.

a ja zmieniałam kilkanaście razy w roku, ale specyficzny rys myślowy w
sposobie konstruowania myśli pisanych nawet lata nie wymarzą.
wiem że ty wiesz że ja wiem ;-)

> Od wielu lat. Podpisu też. Moje posty z tamtego okresu
> możesz sobie wyszukać (ale do tego potrzebowałabyś mieć odrobinę
> inteligencji) na innych grupach.
pfff...też mi argument 3-) brakowało mi tego zapierania się!

> Dziękuję, że wyprowadziłaś mnie z błędu.

proszę :-)

> Ale jakoś mi ciebie nie żal :)


super, to jakiś postęp w inteligencji emocjonalnej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2017-06-09 21:26:27

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-06-09 o 21:14, Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-06-09 o 18:36, Kviat pisze:
>> W dniu 2017-06-09 o 16:58, Aiua40 pisze:
>>
>>>
>>> on wie, musiał się trochę pod szlifować jak nie wyszły błagania
>>> z wazektomią. :-) nie wiesz o co kaman, nie było cię tu w 2010/12.
>>> czasem mi go żal
>>
>> A mi żal paranoików. Stale.
>
> oho, z minoga i pasożyta awansowałam na paranoika
> poczytuję to sobie za nobilitację z twojej strony :-)
>
>>> bo przecież musi jakoś odreagować tego domowego pantofla, żeby nie
>>> powiedzieć glana ;-)
>>
>> No cóż... przez chwilę miałem nadzieję, że należysz do tych bardziej
>> ogarniętych na tej grupie i dałaś radę sprawdzić samodzielnie.
>
> to dosłownie tak jak senderek/enderek na samym początku
> ach, stare dobre czasy:-)
>
>> Nicka nie zmieniłem od lat.
>
> a ja zmieniałam kilkanaście razy w roku, ale specyficzny rys myślowy w
> sposobie konstruowania myśli pisanych nawet lata nie wymarzą.
> wiem że ty wiesz że ja wiem ;-)
>
>> Od wielu lat. Podpisu też. Moje posty z tamtego okresu możesz sobie
>> wyszukać (ale do tego potrzebowałabyś mieć odrobinę inteligencji) na
>> innych grupach.
> pfff...też mi argument 3-) brakowało mi tego zapierania się!
>
>> Dziękuję, że wyprowadziłaś mnie z błędu.
>
> proszę :-)
>
>> Ale jakoś mi ciebie nie żal :)
>
>
> super, to jakiś postęp w inteligencji emocjonalnej

wymażą* :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2017-06-09 21:31:11

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.06.2017 o 14:37, LeoTar Gnostyk pisze:
> FEniks pisze:
>> W dniu 09.06.2017 o 12:58, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> FEniks pisze:
>
>>>> Tak, to na pewno kwestia tego, że nie przespały się w
>>>> dzieciństwie ze swoim ojcem. :/
>
>>> Jeżeli koniecznie chcesz nazwać inicjację seksualną tak bardzo
>>> ordynarnie i grubiańsko... A może zdałaś sobie sprawę z tego, że
>>> wychowanie seksualne według mojego modelu pozbawia was, kobiety
>
>> Ble ble ble
>
> Takaś wygadana nagle brakło Ci języka w gębie?

Daj spokój, na więcej mnie nie naciągniesz na pewno. Nie ze mną te numery.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2017-06-09 21:32:29

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drobniaki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.06.2017 o 15:11, Ikselka pisze:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 09.06.2017 o 13:25, Ikselka pisze:
>>
>>> Ty, "pedofil"
>>
>> No, pocałuj jeszcze, nie wstydź się.
>
> Kopnij, nie wstydź się.

Wystarczy.

>>> chcesz coś zarzucić tej politpopapranej osóbce???
>>> 333-)
>>
>> Z tą tylko uwagą, że polityczna poprawność dzisiaj jest zupełnie inna.
>> Ale zonk, co? LOL
>>
>
> Przeczytaj dokładnie, co napisałam.
> POLITPOPAPRANEJ.
> Zonk? LOL

A to nie zająknęłaś się po prostu? Łee

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2017-06-09 21:33:41

Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drob niaki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.06.2017 o 15:09, Ikselka pisze:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:

>> oraz odrobinę empatii.
>>
>
> Też ją mam.
> Tylko że nasze empatie skierowane są w przeciwnych kierunkach - Twoja do
> topiących kocięta, a moja do topionych kociąt.

Cóż z tego, że empatia do ludzi kończy Ci się na etapie zarodka.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 21


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dlaczego Europa (z)ginie.
O Borze i lesie!
Hipopotamy
Londyn
A Europa popiera.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »