Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czego szukam...
Date: Mon, 28 Apr 2008 15:24:23 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 39
Message-ID: <1e8nz8kmfy3cp$.37ys6mv7rsel$.dlg@40tude.net>
References: <5...@4...net>
<fv4e7v$n8q$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<1nzr61huzq9le$.8r1lj0o18oq9$.dlg@40tude.net>
<fv4ibj$mqi$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmt214.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1209389276 29870 83.28.239.214 (28 Apr 2008 13:27:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 28 Apr 2008 13:27:56 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:400737
Ukryj nagłówki
Dnia Mon, 28 Apr 2008 15:03:20 +0200, Vilar napisał(a):
> Nie wiem, ale pewne rzeczy potrafią zająć ...lata....
> A niektóre...dni....
>
> Złość na brata jest chyba częścią smutku, co?
To odrębne uczucie. To nie jest złość, lecz rezygnacja i zawód. Może to i
gorsze...
W końcu przecież nie było tu dramatycznego theatrum - tak się to po prostu
jakoś rozeszło w szwach.
Zawód - bo zrozumiałam, że miałam klapki na oczach przez większość życia
(za rodzicami w ślad uwielbiałam brata), a człowiek tak reagujący na
cierpienie najbliższej w życiu osoby jak mój brat zareaguje podobnie na
cierpienie osób mniej bliskich - być może moje, moich dzieci, obcych.
To kalectwo emocjonalne, wiem, ale nie mogę go wyleczyć, pomóc, mogę tylko
zejść mu z drogi. To właśnie zrobiłam. To tylko tak dramatycznie
zabrzmiało, że "nie utrzymuję stosunków"... ale izolacja w moim wykonaniu
polega zawsze i tylko na schodzeniu z drogi. Nie jestem agresywna w
stosunku do bliskich i w ogóle do ludzi, choć tutaj emocje moje nieraz
sięgają zenitu i przy dobrej ;-) woli można mnie sobie wyobrazić łatwo z
nożem przy czyimś gardle.
> Ja cały czas tęsknię za Tatą i pewnie będę tęsknić do końca dni swoich.
> I chyba taki jest los dzieci, które miały (mają) dobrych, kochających
> rodziców.
Chyba nie wszystkich dzieci - przecież ja i mój brat mieliśmy tych samych.
Więc tak bardzo boli (mnie) różnica między nami. Skąd ona się wzięla? -
może mi ktoś odpowie, bo nie moge znaleźć rozwiązania i to jest jeden z
moich największych życiowych problemów.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|