Data: 2003-11-08 11:10:14
Temat: Re: Czego tak na prawdę po trzeba nam do szcęścia...?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ana napisał:
> Jakie byłyby konsekwencje zastąpienia wypracowanego przez humanistykę modelu
> przez bardziej, Twoim zdaniem, adekwatny do rzeczywistości? Jednostka
> zaadoptuje się, czasem w patologiczny sposób, a wielkie struktury społeczne?
> Kilka prawdziwych opisań rzeczywistości już przerobiono. Zabrnęłam.
> Rewolucja francuska jako dostosowanie bytu do opisu umożliwiła rozwój.
> Zabrać _wiarę_, dać _prawdę_? Jakie kryteria ją wyznaczają? Wadliwe
> narzędzia, błędny wynik.
No tak - zostałem przywołany, odniesieniami z Bytu, do porządku. ;) No
nie rozumiesz - nie ma innego modelu społecznego [opisywalnego językiem
Bytu] poza Bytem [są warianty w samym Bycie], nie ma określeń lepszy czy
gorszy, bo to pojęcia istniejące wyłącznie w Bycie itd. To właśnie jest
najbardziej paranoiczne - walcząc z Bytem, walczy się pojęciami Bytu i
wcale nie chce się go opuścić [nie opuszcza się go] --> ŻADNE ZMIANY W
OBRĘBIE BYTU NIE SPOWODUJĄ JEGO LIKWIDACJI, społeczeństwo dla
porozumienia wymaga standaryzacji zachowań [opartych "na powietrzu"],
standaryzacji języka, standaryzacji .... itd., które dla jednostki
stanowią element obcy, mechanizujący ją poprzez uproszczenie i łatwe
wytłumaczenia.
Jeszcze raz zaznaczam - to tylko próba opisu, to nie nawoływanie do
rewolucji, bo to głupi pomysł - z czasem rewolucja zaczyna żyć życiem
poprzedników, bo nie zna innych metod komunikacji, bo NIE MA innych
metod komunikacji - Ty, oceniając mnie w ten sposób, dajesz tylko
świadectwo jakim nieodrodnym dzieckiem Bytu jesteś - dlatego m.in. jest
to też paranoiczne - no nie można uwolnić się od Bytu mechanizmami Bytu
[a innych nie ma ;)]. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|