Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
pl!not-for-mail
From: "Duch" <n...@n...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czekając na '' wielką miłość ''.
Date: Tue, 20 Oct 2009 12:05:29 +0200
Organization: Dialog Net
Lines: 38
Message-ID: <hbk219$an7$1@news.dialog.net.pl>
References: <7...@k...googlegroups.com>
<hbjt77$72q$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: static-78-8-9-31.ssp.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="ISO-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.dialog.net.pl 1256033130 10983 78.8.9.31 (20 Oct 2009 10:05:30 GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 20 Oct 2009 10:05:30 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-Antivirus: avast! (VPS 091019-0, 10/19/2009), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:478936
Ukryj nagłówki
"Red art" <r...@o...pl> wrote in message
news:hbjt77$72q$1@news.onet.pl...
> Owa wizja miłości narkotycznej jest jednak rzutowana bezpośrednio
> na religię. Doznania mistyczne, religijność 'najwyższych lotów'
> nader chętnie kojarzy się z wizją jakiejś niebotycznej 'Wielkiej
> Wielkiej Miłości' - do Boga, do Chrystusa. Albo: oświecenie jest
> jak super, super orgazm - w wersji 'wyzwolonej seksualnie'.
> Jeszcze większy upór, jeszcze większy odlot ...
ale sie nakombinujecie, chyba nie byles nigdy zakochany.
Owszem, jestem sobie w stanie wyobrazic zwiazek bardziej z
rozsadku a mniej z "chemii". I to tez jest ok.
Tylko tego zakochania bym nie dyskredytowal - zakochanie
to dobra rzecz,
to ogromna energia ktora sie dostaje w prezencie zeby
rozpoczac nowy zwiazek, zeby miec w nim energie,
zeby miec sile na zmiany.
Zmiany ktore trzeba dokonac zeby stworzyc nowy zwiazek.
> Rzeczywistość człowieka nagiego istnieje nawet pomimo ubrania.
> Żeby spotkać człowieka nagiego, nie trzeba odlotów. A bez
> bagażu ograniczeń wrzucanych przez miłosny narkotyk mamy
> szansę dojrzeć go jeszcze pełniej - owłosionego, pomarszczonego,
> pachnącego potem, załatwiajacego różne potrzeby fizjologiczne,
> nie-wiecznie-pięknego. Ciepłego - ale nie rozgorączkowanego.
Ale tu mowisz o czym innym chyba - o telewizyjnej wizji pieknej
Dody, zawsze pachnocej i usmiechanietej. Sztucznej i plastykowej.
Zakochanie wcale nie implikuje tego -> zakochanie pozwala
wlasnie widziec u kogos bol, pot i łzy i akceptowac to.
Pozdr,
Duch
|