Data: 2009-12-29 21:57:39
Temat: Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM
Od: tren R <t...@n...sieciowy.>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2009-12-29 22:09, Chiron pisze:
>>> Jednak w tej chwili to, co moim zdaniem należało by zrobić- to swoje
>>> relacje "przepracować". Polega to na tym, na czym chyba polega cała
>>> terapia (ok, możesz mieć dość terapii)- na zrozumieniu, dlaczego, na
>>> zobaczeniu, gdzie i jak się to przenosi na relacje z innymi ludźmi
>>> (napiszę może bezczelnie- na 100% przenosi się, nawet, jak teraz tego
>>> nie dostrzegasz), a wtedy będziesz mógł to zmienić-i
>>> co_jest_w_tym_najważniejsze_to_przebaczyć_sobie_i_je
j. A wtedy
>>> zobaczysz, co jeszcze masz w życiu do zrobienia, "przepracowania", i
>>> znów ruszysz w Drogę Mandali:-)- i tak do końca życia:-)
>>
>> gadasz tak uczenie, a tymczasem to proste jest.
>> traktujmy dzieci tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani.
>> co nadto jest od złego pochodzi :)
> Napewno potrafisz? Ok. Poza tym- czy to, co dała Ci Twoja mamusia- było
> w 100% złe?
gdzieś twierdzę, że potrafię?
gdzieś twierdzę, że 100% złe?
>>> Każdemu z nas wychodzi tak, jak tego chce. Po owocach ich poznacie-
>>> chcemy tego, czy nie. Wiem, że się z tym nie zgadzasz- no ale
>>> przecież nie musimy się zgadzać.
>>
>> imputujesz mi coś, czego nie napisałem.
>> jak to stwierdził dziś wassermann do pytającego go członka komisji:
>> "pan nie zrozumiał swojego pytania".
>>
>> u ciebie jakoś podobnie to widzę :)
>>
>> "po owocach" - dla ciebie owocami są najwyraźniej twoje negatywne
>> uczucia po dyskusjach ze wzmiankowanymi kolegami.
> To były nasze dyskusje, ale- sądząc z faktu- nie zapamiętałeś.
> Przepraszam, że się na nie powołałem bez podania konkretnie co, jak
> gdzie. Nie chce mi się grzebać w archiwum- ale np w naszej dyskusji o
> popierniczaniu po Radomiu 150km/h tak było, a i wcześniej także. No cóż-
> jako tetryk z demencją zakładam, że każdy młodszy ma lepszą pamięć ode
> mnie- widać niesłusznie:-)
tak to się nigdy nie dogadasz.
z czym się nie zgadzam? z powiedzeniem "po owocach ich poznacie"?
dlaczego mam się nie zgadzać?
dla ciebie owocem jest wszystko i wszystko traktujesz jakby było prostym
przełożeniem "skutek-przyczyna" czyli "intencja-owoc".
a dla mnie nie jest to takie oczywiste.
owoce powstają nie w wyniku jednorazowego działania, tylko długotrwałej
pielęgnacji.
kiedy ktoś jeździ całe życie ostrożnie a raz mu się zdarzy zaszaleć, to
owocem jego jest ostrożna jazda. dla ciebie zaś to już zgniły owoc i pęd
do śmierci.
piszesz:
"Po owocach ich poznacie- chcemy tego, czy nie. Wiem, że się z tym nie
zgadzasz- no ale przecież nie musimy się zgadzać"
i to nie oznacza dokładnie NIC.
z czym się nie zgadzam?
z powiedzeniem się zgadzam. nie zgadzam się z definiowaniem owocu w
jedynie słuszny chironowy sposób.
>> a co było tutaj twoim owocem i po czym poznałeś czyjeś intencje?
>> omów na przykładzie jednej osoby, najchętniej stalkera.
> Znów chcesz, żebym grzebał po archiwach. Jakkolwiek- jego silną intencją
> przebijającą się z jego postów było wykazanie swojej racji. W niektórych
> momentach zachowywał się jak dziecko neostrady- np wyrywał pojedyńcze
> zdania z kontekstu, i się do nich odnosił- zmieniając całkiem sens moich
> wypowiedzi. Zwracałem mu na to uwagę, i- na ogół nie kontynuowałem nasze
> pogawędki. Wiedział o tym, że zrobię tak- powinien przypuszczać (pisałem
> mu o tym, poza tym- było tak kilka razy). Czyli- jego prawdziwą intencją
> (jedną z intencji) na ten moment było właśnie zaprzestanie dyskusji ze mną.
info ode mnie: wg mnie niezwykle, powtórzę - niezwykle silną intencją,
która przebija z twoich postów jest właśnie ta, przypisywana przez
ciebie stalkerowi.
tak jakoś ogólnie ciebie widzę tutaj.
nawiasem mówiąc - bardzo podobny masz styl do michała.
pewnie dlatego się tak nie lubicie :)
>> czemu chcesz tę polankę poklasyfikować?
>> to jest do czegoś potrzebne?
> Masz rację. Jednak to jest społeczność- a ja próbuję przełożyć trochę
> reguły obowiązujące w realu na te, usenetowe. Wiem, że to często ślepa
> uliczka- ale czasem wychodzą z tego fajne rzeczy:-). Taka zabawa właściwie.
ok, to ci podpowiem, że ja przeważnie w realu w większości sytuacji
byłem outsiderem :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|