« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2017-01-15 23:35:33
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?Pszemol <P...@P...com> wrote:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:587bf146$0$5164$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 15.01.2017 o 00:17, Ikselka pisze:
>>>
>>> Wot i popsuła perliczkę.
>>> http://poprostupyszne.blogspot.com/2013/04/pieczona-
perliczka.html?m=1
>>
>> Robiłaś, czy chwalisz się tylko, że umiesz guglać?
>
> W boczuś owinięte to trochę oszukaństwo, nie?
>
>
To KLASYKA staropolskiej kuchni. I szpikowanie słoniną.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2017-01-16 09:23:50
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?W dniu 2017-01-14 o 16:54, Pszemol pisze:
> <s...@g...com> wrote in message
> news:7955db97-c299-4b07-bebf-e92594df4517@googlegrou
ps.com...
>> W dniu sobota, 14 stycznia 2017 04:38:18 UTC+1 użytkownik Pszemol
>> napisał:
>> A wiesz Ty co?! A kurde zrobię próbę w przyszłym tygodniu.
>> Mikser mam porządny, kupiony chyba za 10 dolców
>> w pewexie jakieś 30+ lat temu. Nie do zdarcia!!
>
> Pewex... to były dopiero niezłe jaja!
> Był jeden u mnie koło AGH w Krakowie.
>
A nad Pewex-em "niezapomniana Barbórka i pan Stasiu znęcający się nad
pianinem... Ale na tarasie prawie go nie było słychać...
pozdr
Stefan - długoletni klient AGH a jeszcze dłuższy Barbórki... :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2017-01-16 09:26:37
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?W dniu 2017-01-15 o 03:35, s...@g...com pisze:
>
> Hahaha!!! No właśnie tam w latach 80'tych ubiegłego wieku jeździłem wymieniać
bilety narodowego banku polskiego na bony/marki/dolary :)
Tak!! Kraków, pewex rzut beretem od AGH'u, jak mnie pamięć nie myli,
prostopadła do Alei 3-ch Wieszczy.
Jasna cholera.., nawet sympatię miałem na tej ulicy, ale nazwa jakoś ze
łba wyleciała.
>
Ulica Czarnowiejska :)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2017-01-16 10:21:25
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?W dniu 15.01.2017 o 23:30, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:587bf146$0$5164$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 15.01.2017 o 00:17, Ikselka pisze:
>>>
>>> Wot i popsuła perliczkę.
>>> http://poprostupyszne.blogspot.com/2013/04/pieczona-
perliczka.html?m=1
>>
>> Robiłaś, czy chwalisz się tylko, że umiesz guglać?
>
> W boczuś owinięte to trochę oszukaństwo, nie?
W wielu przepisach tak podają, chociaż perliczka ma wbrew pozorom
dostatecznie dużo swojego tłuszczu. Może nie tyle co kurczak, ale jednak.
Ja robiłam inspirując się tym przepisem (przy czym perliczkę wcześniej
przez noc marynowałam w przyprawach i soku z cytryny):
http://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/perliczka-
pieczona-z-ziemniakami-i-ziolami/
Może następnym razem spróbuję w solance przez noc, ciekawe.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2017-01-16 12:34:36
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?Pani Ewa napisała:
>>>> Wot i popsuła perliczkę.
>>>> http://poprostupyszne.blogspot.com/2013/04/pieczona-
perliczka.html?m=1
>>>
>>> Robiłaś, czy chwalisz się tylko, że umiesz guglać?
>>
>> W boczuś owinięte to trochę oszukaństwo, nie?
>
> W wielu przepisach tak podają, chociaż perliczka ma wbrew pozorom
> dostatecznie dużo swojego tłuszczu. Może nie tyle co kurczak, ale
> jednak. Ja robiłam inspirując się tym przepisem (przy czym perliczkę
> wcześniej przez noc marynowałam w przyprawach i soku z cytryny):
> http://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/perliczka-
pieczona-z-ziemniakami-i-ziolami/
> Może następnym razem spróbuję w solance przez noc, ciekawe.
Perliczki to ja pamiętam z dzieciństwa. Od tamtego czasu zwierza nie
jadłem. Karmiono mnie tym podczas wiejskich wakacji. Łaziło toto po
gumnie i znane było lokalnie pod nazwą "panterka". Co jakiś czas jedną
z tych panterek przerabiano na rosół. Rosół jak rosół, nie pamiętam,
by czymś nadzwyczajnym się wyróżnał. Ale teraz po internetach piszą,
że osobliwie esencjonalny. No to może warto spróbować? To, co po rosole
pozostało, też mi we wspomnieniach jawi się jako całkiem jadalne. Albo
tak wprost z gara, albo po poddaniu obróbce w drugiej fazie, na patelni.
Bo ten sposób też jest znany kuchniom -- przed smażeniem, czy nawet
prostym podgrzaniem, smaki odrosołowanego mięsa uzupełnia się zielem,
korzeniem, czy też innym balsamem.
Jarek
--
Przyszła kaczka do perliczki,
Obgadały dziób indyczki.
Kaczka kaczce wykwakała,
Co gęś o niej nagęgała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2017-01-16 13:14:15
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?W dniu 16.01.2017 o 12:34, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Perliczki to ja pamiętam z dzieciństwa. Od tamtego czasu zwierza nie
> jadłem. Karmiono mnie tym podczas wiejskich wakacji. Łaziło toto po
> gumnie i znane było lokalnie pod nazwą "panterka". Co jakiś czas jedną
> z tych panterek przerabiano na rosół. Rosół jak rosół, nie pamiętam,
> by czymś nadzwyczajnym się wyróżnał. Ale teraz po internetach piszą,
> że osobliwie esencjonalny. No to może warto spróbować?
Tak też radziła mi pani w sklepie, która perliczkę sprzedawała - że
najlepsza na rosół. No, ale ja muszę zawsze po swojemu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2017-01-16 13:52:27
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:587c9083$0$5143$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 15.01.2017 o 23:30, Pszemol pisze:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:587bf146$0$5164$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 15.01.2017 o 00:17, Ikselka pisze:
>>>>
>>>> Wot i popsuła perliczkę.
>>>> http://poprostupyszne.blogspot.com/2013/04/pieczona-
perliczka.html?m=1
>>>
>>> Robiłaś, czy chwalisz się tylko, że umiesz guglać?
>>
>> W boczuś owinięte to trochę oszukaństwo, nie?
>
> W wielu przepisach tak podają, chociaż perliczka ma wbrew pozorom
> dostatecznie dużo swojego tłuszczu. Może nie tyle co kurczak, ale jednak.
> Ja robiłam inspirując się tym przepisem (przy czym perliczkę wcześniej
> przez noc marynowałam w przyprawach i soku z cytryny):
> http://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/perliczka-
pieczona-z-ziemniakami-i-ziolami/
> Może następnym razem spróbuję w solance przez noc, ciekawe.
Wilgoć z ziemniaków (para) powinna chyba pomóc w zapobieganiu
wysuszaniu mięsa, ale nie tak dobrze jak pomogłoby owinięcie boczusiem ;-)
Stąd uważam że owijanie boczkiem to jednak oszukaństwo w konkurencji
na niewysuszenie mięsa w piekarniku :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2017-01-16 15:28:12
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>> Wot i popsuła perliczkę.
>>>>> http://poprostupyszne.blogspot.com/2013/04/pieczona-
perliczka.html?m=1
>>>>
>>>> Robiłaś, czy chwalisz się tylko, że umiesz guglać?
>>>
>>> W boczuś owinięte to trochę oszukaństwo, nie?
>>
>> W wielu przepisach tak podają, chociaż perliczka ma wbrew pozorom
>> dostatecznie dużo swojego tłuszczu. Może nie tyle co kurczak, ale
>> jednak. Ja robiłam inspirując się tym przepisem (przy czym perliczkę
>> wcześniej przez noc marynowałam w przyprawach i soku z cytryny):
>> http://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/perliczka-
pieczona-z-ziemniakami-i-ziolami/
>> Może następnym razem spróbuję w solance przez noc, ciekawe.
>
> Perliczki to ja pamiętam z dzieciństwa. Od tamtego czasu zwierza nie
> jadłem. Karmiono mnie tym podczas wiejskich wakacji. Łaziło toto po
> gumnie i znane było lokalnie pod nazwą "panterka".
Pantarka.
http://meatmyday.pl/perliczka-pantarka/
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2017-01-17 13:29:50
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Perliczki to ja pamiętam z dzieciństwa. Od tamtego czasu zwierza nie
> jadłem. Karmiono mnie tym podczas wiejskich wakacji. Łaziło toto po
> gumnie i znane było lokalnie pod nazwą "panterka". Co jakiś czas jedną
> z tych panterek
"Nel, na wielkie prośby Stasia, przełknęła zaledwie parę kawałków pantarki
i kilka daktyli."
Chyba tak to leciało, mniej więcej (lepiej mi dziś idzie cytowanie z
pamięci "Pana Tadeusza").
No ale to musiałbyś "W pustyni i w puszczy" przeczytać, żeby wiedzieć o
istnieniu pantarek - żadnych tam panterek 3-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2017-01-17 14:18:25
Temat: Re: Czy jecie Nutelle?Ikselka długo wertując księgi, z których i tak nic nie rozumie, napisała:
>> Perliczki to ja pamiętam z dzieciństwa. Od tamtego czasu zwierza
>> nie jadłem. Karmiono mnie tym podczas wiejskich wakacji. Łaziło
>> toto po gumnie i znane było lokalnie pod nazwą "panterka".
>
> "Nel, na wielkie prośby Stasia, przełknęła zaledwie parę kawałków
> pantarki i kilka daktyli."
> Chyba tak to leciało, mniej więcej (lepiej mi dziś idzie cytowanie
> z pamięci "Pana Tadeusza").
> No ale to musiałbyś "W pustyni i w puszczy" przeczytać, żeby wiedzieć
> o istnieniu pantarek - żadnych tam panterek 3-)
Niniejszym dementuję rozsiewane tu i ówdzie pogłoski, jakobym dzieciństwo
spędził w Port-Saidzie, albo uganiając się ze sztucerem za drobnym i grubym
zwierzem po okolicznych pustyniach i puszczach.
W wydaniu powieści, którym w domu dysponowaliśmy za czasów mojego
dzieciństwa, wydrukowane było "pentarki" -- lokalnie u Sienkiewicza
ten drób był zapewne znany pod taką nazwą.
https://pl.wikisource.org/wiki/Strona:Henryk_Sienkie
wicz-W_pustyni_i_w_puszczy.djvu/221
Jarek
--
Zadrżał Tadeusz, twarz mu pobladła jak trupia,
Tupnąwszy nogą, usta przyciąwszy, rzekł: "Głupia"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |