Data: 2004-10-28 09:01:08
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalka" <e...@k...pl> napisał w wiadomości
news:clqbg4$gfk$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Poważnie?
> No popatrz - z mojego punktu widzenia -
> stwierdziłyśmy - zupełnie szczerze i zgodnie ze
> stanem faktycznym, że bywamy wredne i złośliwe.
> Jak pokazują przykłady - nie zawsze i nie w
> każdych okolicznościach.
Już chyba ustaliłyśmy, że koniec tematu i znów wracamy. Nie chce mi się 10
raz pisać tego samego.
> > Nie wiem czym chłopak z dziurą oczekującą na implant zasłużył sobie na
> > wstrętny przytyk i tu się własnie różnimy.
>
> Atmosfera w jakiej przytyk był podany była taka,
> że facet w końcu zaczął mówić normalnie i przestał
> się przejmować dziurą, bo wczesniej bacznie
> uważał, by się nie uśmiechać i zasłaniał buzię jak
> mowił. Przytyk był złośliwy, ale wyluzował faceta.
No to pozostaje mi pogratulować! Jesteś po prostu wspaniała, super i the
best Eulalko. Trzymaj tak dalej! Może jakbyś dorzuciła jakiegoś ch....
wyluzowałby sie jeszcze bardziej, nie sądzisz?
> > Piszecie, że bawicie się towarzysko - obrzucaniem złośliwościami. Dalej
mnie
> > to mocno odrzuca :(
>
> Cóż - mnie odrzuca dwulicowość. Gadanie jednego a
> robienie drugiego. I kreowanie się na lepszych jak
> się nie jest.
Ciekawe na czym opierasz, że jestem dwulicowa- bo to mi właśnie zarzucasz.
Skąd wniosek, że kreuje się na kogoś lepszego niż jestem? Skąd masz pojęcie
jaka jestem a jak nie jestem. Skąd pewność, że się kreuję? I co to w ogóle
znaczy na lepszego? I od kogo? Od Ciebie- to Ciebie boli aż tak bardzo?
Bądźże rozsądna- jakże ja- jedna z wielkiej, szarej masy bezrobotnych,
realizująca się przy mężu, mogę być lepsza od Ciebie.? Eulalki- Super
ekstra szefowej, któa nawet na urlopie ratuje firmę z kłopotów? Popatrz na
to poważnie.
Jestem dwulicowa i kreuje się bo zaregowałam na chamską sprzedawczynię w
sposób, który grupa uznała za złośliwy i agresywny? Tak jak piszę- dało mi
to do myślenia, ale to nie znaczy, że się zgadzam z tymi opiniami. A jeżeli
nawet to była złośliwość to NIEZAMIERZONA. Nie używałam jej z premedytacją i
z intencją aby komuś dokopać. I tak jak pisałam- jeśli uważacie, że to było
złośliwe to nie mam zamiaru nigdy tak się odzywać do żadnej sprzedawczyni. I
gdzie tu dwulicowość?
Jeśli już musisz mi dokopać aby się lepiej poczuć- to proszę bardzo. Wal
śmiało- ale z sensem!
> Wszystko kwestią wyboru, prawda?
Prawda!
Kaśka
|