Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Czy jest życie na którejś z siedmiu planet ziemiopodobnych? Re: Czy jest życie na którejś z siedmiu planet ziemiopodobnych?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy jest życie na którejś z siedmiu planet ziemiopodobnych?

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-04-08 23:59:10
Temat: Re: Czy jest życie na którejś z siedmiu planet ziemiopodobnych?
Od: WM <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu 2017-04-08 o 22:33, (c)RaSz pisze:

>
> "Segregacja rasowa", kasty -- a fuj, jak to brzydko brzmi! A wszystko po
> to, aby
> zaprzeczyć ludzkiej różnorodności, a już nade wszystko decydowaniu przez
> kolejną
> "grupę trzymającą władzę" o tym, czego potrzebuje "lud pracujący miast,
> i...
> W.S.I"!
>
> Pewnie tego nie wiesz, ale idea "równości" powstała, po raz pierwszy w
> dziejach
> ludzkości, wcale _nie_ w słynnej demokracji ateńskiej (bo ona nie
> obejmowała
> wszak... niewolników!), lecz w łonie tak znienawidzonego przez
> post-marksistów
> Kościoła. I oznaczała "równość przed Stwórcą", a z tego wynikały liczne
> konsekwencje, dość skomplikowane, więc póki co odpuszczę.
>

Równość polegała na solidarnym płaceniu dziesięciny.
Hus i Luter buntowali się przeciwko rażącym nadużyciom duchownych.

>>
>> Rasa panów zwycięzców ma mieć dostęp do najlepszych dóbr, a pariasi
>> są od wykonywania najgorszej i najbrudniejszej roboty? ?
>>
>
> Czyżbyś twierdził, że obecna struktura, (a jakże, demokratyczna!) _nie_
> zapewnia owych fruktów każdej kolejnej "grupie trzymającej władzę"? A im
> większe
> jej pozwolimy zagarnąć prerogatywy, tym z tych fruktów korzystać jej
> _łatwiej_ ,
> szerzej i głębiej! Jakie prerogatywy mam na myśli? Ano wszelakie
> zwiększanie
> zakresu ingerencji państwowej, a to w obieg gospodarczy (najróżniejszego
> rodzaju
> certyfikacje), a to nawet i dobroczynność! Póki była ona prywatna, to
> była też
> wielokroć skuteczniejsza, zaś nade wszystko: tańsza. Zaś gdy złowiło ją
> w swe
> brudne łapska urzędnicze Państwo, to stała się narzędziem politycznym:
> wy na nas
> zagłosujcie, a my wam nieba przychylimy (np. przez 500+)...

Wiadomo nie od dziś, że każda władza deprawuje.
Muszą być mechanizmy blokujące nadużycia władzy.
Nie może być przyzwolenia na nieetyczne zachowanie się władzy.
Miał być stały korpus administracyjny złożony z fachowców i co?
Mianuje się dyletantów, misiaczków, a usuwa doświadczonych fachowców.

>
>>
>> Zrozum, że ewolucyjne podejście do stosunków społecznych prowadzi
>> nieuchronnie
>> do takiego podejścia. ?
>>
>
> Zawracanie Wisły kijem _nieuchronnie_ generuje koszty, zaś rzeka dalej
> płynie
> tak, jak przedtem!
>

Nie powinno się pozwalać na rozpętywanie polowania na czarownice.
To polowanie jest robione tylko po to, by mieć pretekst do zrobienia
miejsca dla swoich.
Kiedyś to były czarownice, teraz są to byli komuniści, którzy dzisiaj są
już zupełnie innymi ludźmi.
Zawsze po przewrotach politycznych wykorzystywano doświadczenie ludzi
dawnej władzy wprowadzając amnestię. Tacy neofici byli bardzo gorliwi.


>>
>> W społeczeństwie nie może być rażącej dyskryminacji uzasadnianej
>> ideologicznie
>> w jakikolwiek sposób. ?
>>
>
> Brak "państwowej dobroczynności" nie jest żadną "dyskryminacją", ocipiałeś?
>

Masz kłopoty z wyciąganiem właściwych wniosków i elementarną logiką
łączenia argumentów.
Przypisujesz mi konkluzje, których nie wypowiedziałem i nie podzielam.
Fanatyzm to jest to czego nienawidzę, bo niektórym odbiera rozum.
Dalsza dyskusja wobec takich nadużyć jest niewskazana.

>>
>> W różnorodności genów jest siła gatunku. ?
>>
>
> Jeśli w jakiejś odnodze pojawiają się geny mocno upośledzające swych
> nosicieli,
> to w żaden sposób nie powinno się im tego upośledzenia "rekompensować"! Bo
> zdominują gatunek, wypierając (pseudo-eugenicznie) pulę noszącą geny
> prawidłowe
> i nieuszkodzone. Jakiekolwiek wspieranie, czy to leniwych, czy
> niezaradnych --
> odbywa się kosztem pracowitych, produktywnych i kreatywnych: matematyki nie
> oszukasz!
>
>>>
>>> Sama natura premiuje zwycięzców (cokolwiek to by miało znaczyć).
>>> Gdyby w dowolnym gatunku najlepiej rozmnażali się "przegrywający",
>>> to pochód mutacji bardzo szybko prowadziłby do tegoż nietypowego
>>> rodzaju -- wyginięcia.

Szwedzi wprowadzali u siebie zasady eugeniki i teraz mocno za to
przepraszają. Raz, że to niewiele daje, a dwa, że jest nieludzkie.
Każdy człowiek ma błędy genetyczne, które mogą się pojawić, lub nie.
Co gorsza kościół się wpieprza w próby eliminowania błędów genetycznych
metoda terapii genowej.

>>>
>>
>> To może trzeba wprowadzić prawo pierwszej nocy dla kierowników
>> pracownika? ;)
>> ?
>>
>
> Nnno, widać, żeś dosyć, hm, niedoinformowany (?). O "jakość gatunku", ze
> szczególnym uwzględnieniem _własnego_ potomstwa -- mocno dbają kobiety.
> Nie tyle
> poprzez uleganiu temu, co określa się jako "prawo pierwszej nocy", lecz
> przez
> zdrady małżeńskie. Z kim? Ano z mężczyznami uważanymi przez nie za "bardzo
> atrakcyjnych". A co je najmocniej rajcuje, uroda? Niekoniecznie!
> Często-gęsto
> status materialny, świadczący o dużej zaradności danego samca. Czyli że
> jest on
> najpewniej "zbudowany" na bazie wyjątkowo dobrego zestawu genów.
>

To nie jest tak.
W społeczeństwie jest pula genowa gotowa na różne sytuacje środowiskowe.
W zależności od tych warunków mają wzięcie wojownicy, robotnicy, lub
artyści. Rzecz w proporcjach, a nie eliminowaniu.

>>
>>> Cofnięcie się do wspólnoty plemiennej jest oczywiście dramatycznym
>>> regresem,
>>> i aby wrócić do normalności, trzeba odrzucić
>>> po-marksowskie budowle społeczne, czyli aby iść "do przodu", trzeba
>>> się... cofnąć. Do XIX-wiecznego kapitalizmu.
>>>
>>
>> Proponujesz wilczy kapitalizm z kryzysami, krachami na giełdzie,
>> walką o kraje zasobne w surowce, walką o rynki zbytu, wrogimi
>> przejęciami, nepotyzmem, swobodnym wykorzystywaniem pracowników,
>> cenami dumpingowymi, zmowami wykańczającymi konkurencję, piramidami
>> finansowymi, zatruciem środowiska, podsycaniem konfliktów dla zbytu
>> broni, globalizacją, wywiadem przemysłowym itp. patologiami?
>>
>
> No nie wiem, czy zauważyłeś, ale _żadnej_ z tych bolączek -- etatyści
> nie tylko
> nie wyeliminowali, ale nawet... wręcz przeciwnie! Pod ich jarzmem plenią
> się one
> w czwórnasób, albo i gęściej. I nic w tym dziwnego, bo dawniej prawo było
> konstruowane jako narzędzie _represyjne_, zaś etatyzm to przede wszystkim
> mnożenie zakazów _prewencyjne_. Generuje to różnice wielorakie, nie ma tu
> miejsca by je wszystkie omówić, lecz naczelną "dyferentia specyfica"
> jest to, że
> ten drugi układ opiera się na działaniach administracyjnych, i legionach
> urzędniczych, zaś pierwsze (prawo "represyjne") jest realizowane poprzez
> sądy. A
> gdy o czymkolwiek decydują zarękawki, to z góry wiadomo "który
> konkretnie". No i
> wystarczy odpowiednia "siła przekonywania" wyrażona w brzęczącej
> monecie, aby
> jakąś-tam sprawę "załatwić". Co w przypadku sądów jest już trudniejsze,
> jak że
> zachodzi spora niewiadoma, któremu sędziemu Twoja sprawa przypadnie. No
> i do
> tego dochodzą kolejne instancje odwoławcze, z międzynarodowymi trybunałami
> włącznie, co też ma spore znaczenie.
>
>>
>> System powinien być sprawiedliwy, bez dopuszczania do rażącego
>> wyzysku i oszukiwania innych. Bez zostawiania furtek do manipulowania
>> przepisami prawa dla swoich.
>>
>
> Ależ przecie "demokratycznie wyłonione" (a jakże!) rządy -- zajmują się czym
> głównie? Ano spłacaniem długów zaciągniętych na kampanię wyborczą, która
> jest
> wszak niezwykle kosztowna. Dlatego długi się zaciąga gdzie tylko się da,
> i kto
> tylko "da"! No i jakoś nikt nie chce dawać za bezdurno. Wszak nikt nie
> zechce
> ekstra zapłacić za uchwalanie prawa _dobrego_, natomiast chętnie i suto
> będą się
> wywdzięczać za wszelkie "ustawki" czyli prawa _psucie_!! Poza tym:
> Łatwiej, i to
> _miliony_ razy -- jest wykiwać wielomilionowego (i _urojonego_!)
> suwerena, jakim
> rzekomo jest naród, niż pojedynczego monarchę! Dlatego monarchia zawsze
> będzie
> lepiej, i (nade wszystko!) _taniej_ rządzona, niż to, co ufundowała nam ta
> barbarzyńska rewolucja (anty)francuska...
>
>

Przepraszam, ale z fanatykami nie mam ochoty rozmawiać.
Zakończmy rozmowę.


WM

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
09.04 LeoTar Gnostyk
09.04 \(c\)RaSz
16.04 XL
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6