Wiadomość od Grzegorz Janoszka
(G...@p...onet.pl-----USUN-TO) dostałam taką:

> No właśnie to nie ma być "jakoś" tylko "jakość" - a różnica jest i
> to spora :)

Uprasza się o nieczepialstwo literówkowe:-). Mam nową klawiaturę i
pisze mi się fatalnie:-(.

> Oooo... to może mi coś podpowiesz - jak dokładnie te 3 kolory
> miały wyjść? Bo ja nie chcę monochromatycznej łazienki :-)

Trzy kolory, pastelowe raczej i takie słodziutkie, różowy, morski i
popielaty jednego rodzaju płytek. Bardzo rozbielone w sumie. Płytki w
tych trzech kolorach po 1/3 z każdego i kładzione mniej więcej tak:

popielaty różowy niebieski popielaty
różowy niebieski popielaty rózowy
niebieski popielaty różowy niebieski
popielaty różowy niebieski popielaty
różowy niebieski popielaty rózowy
niebieski popielaty różowy niebieski....
(najlepiej narysuj sobie kredkami na kartce w kratkę:-))
Do tego podłoga w kolorze morskim w całości i wszystko białe, prysznic,
kabina, umywalnka, grzejnik itp.
Największe niebezpieczeństwo było w tym, że kolory chociaż dość jasno
wyglądały na pojedynczych kafelkach, to na całej powierzchni łazienki
mogły nabrać intensywności i wyjść pstrokato. Na szczęście wszystko
okazało się akceptowalne:-)
--
Pozdrawia Monika
GG 51726