Wpr?ci?em si?, gdy? Snajper <s...@g...pl> i te m?drooci wymagaj?
stanowczej erekcji:

> Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi sie, ze Twoj przypadek nie
> jest jakis odosobniony. Faceci ogolnie tak maja, ze po pierwsze
> koniecznie chca bym tymi "pierwszymi" dla swoich kobiet, a po
> drugie, jak nie sa "pierwszymi", to maja problemy z tym zwiazane.
> Nie wiem, czy to wynika z jakichs kompleksow, czy z czegos
> innego, ale tak jest.

Nie zawsze. Mam kumpli, którzy otwarcie mówia, ze nie chcieliby miec
kobiety-dziewicy :)

Poza tym zdziwilem sie - do tej pory myslalem, ze to Kobiety sa
ciekawe, 'a ile miales?', 'kazdej to mówisz?', itp.

Wtedy odpowiadam tak samo, z usmiechem: 'A czy ja Ciebie pytam, który
jestem, z iloma bylas?'. Skutkuje ;-)

To chyba jakies kompleksy.

Smieszne jest jednak to, ze Sylwek okazal typowo babskie podejscie:
Zapytal ale tak naprawde nie chcial uslyszec odpowiedzi :]
A skoro uslyszal, to teraz sie frasuje... :D

Sylwek i Jemu podobni - uwaznie czytac, bo podaje sposób na poradzenie
sobie z tym:
Ja to zawsze mówie sobie tak: "Miala tylu, a zostala ze mna -
ZAJEBISCIE! :-)". Nieprawdaz, jakie to proste?

- Moge do Ciebie mówic 'Mleczus'?
- Czemu, Slodziutki?
- Bo bedziesz moja Pierwsza, jak zabek...
- Aaa... a ja moge mówic do Ciebie 'Peugeot'?

:-)

P.S. Zmien kodowanie na ISO-8859-2, bo krzaczysz :-)

--
Z powazaniem,
Z. Boczek
Wszystko da sie zrobic - trzeba tylko chciec.
Mój siusiak i sygnaturka sa na to dowodami.