Data: 2011-10-26 08:09:04
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-26 09:03, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-10-24 22:24, medea pisze:
>> W dniu 2011-10-24 14:40, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 24 Oct 2011 11:16:32 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-10-24 10:49, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>> I to się będzie pogłębiać, pociesz ją jeszcze :)
>>>> Wolę tego dołka nie pogłębiać. Aczkolwiek nie wiem, czy jest jakaś
>>>> inna
>>>> metoda.
>>>>
>>>> Ewa
>>> To są aż takie okropności, że siostrze sprawia przykrość uświadamianie
>>> jej
>>> ich?
>>> :-/
>>
>> Nie, to nie są okropności, ale to na pewno coś, co negatywnie
>> odbierałyśmy jako dzieci. To tak, jakby Tobie ktoś powiedział, że
>> faworyzujesz jedną z córek dokładnie tak samo, jak Twoja mama
>> faworyzowała brata. Musiałabyś sobie najpierw to uświadomić, żeby coś z
>> tym zrobić. Uświadomienie sprawia ból, a zmiana wiąże się często z
>> ogromnym wysiłkiem.
>
> I często z wysiłkiem niewartym świeczki.
Często jednak wartym. O ile nie mówimy o specyficznym zagryzaniu warg,
czy kaczym chodzie. No, może ten kaczy chód to jednak niezbyt dobry
przykład. ;-P
> Zazwyczaj coś się robi
> kosztem czegoś innego a i tak nigdy nie kontroluje się rzeczywistości
> wokół siebie, tak jakby się chciało. A w szczególności nie mamy
> pełnej kontroli nad tym, jak nas oceniają inni.
Jak wyżej - mnie nie chodzi o zewnętrzną subiektywną ocenę innych, ale o
rzeczywiste błędy, które przynoszą fatalne efekty.
>
> Kiedy mowa o matce Iksi i samej Iksi mnie np. interesuje to,
> jak bardzo Iksi jest PRZEKONANA, że jej ocena relacji matka-syn(brat
> Iksi) jest właściwsza, niż ocena samej matki. Jak bardzo Iksi
> jest przekonana, że jest mądrzejsza od swojej matki.
Mnie bardziej by interesowało stanowisko brata.
Ewa
|