Data: 2011-10-31 13:38:56
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-31 13:52, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-10-31 13:17, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-31 13:04, olo pisze:
>>> Użytkownik "medea"
>>>
>>>>>>>>>> No, wychodzi na to, że kobiety powinny sobie wybierać znacznie
>>>>>>>>>> młodszych mężczyzn!
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Bogaty mąż i młody reproduktor?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Bingo! Każdy coś daje.
>>>>>>>>
>>>>>>> To może żeby zdywesyfikować ryzyko letalnych lub subletalnych
>>>>>>> mutacji, co dziecko zmiana reproduktora?
>>>>>>
>>>>>> A kto by wtedy rowy kopał?
>>>>>>
>>>>> Niebogaci, tak jak i teraz.
>>>>
>>>> No tak, czyli wzrosłaby liczba frustratów w społeczeństwie.
>>> Odważna teza. Jakieś jej uzasadnienie?
>>
>> Hm, wydawało mi się, że to tylko logiczny wniosek - skoro dzięki
>> odpowiednim zabiegom w doborze partnerów wzrosłaby liczba ludzi
>> inteligentnych, a jednak do kopania rowów ludzi by nie brakło, to
>> znaczy, że kwalifikowaliby się oni potencjalnie częściej spośród tych
>> inteligentnych gorzej zarabiających.
>>
>> Czy potrzebne uzasadnienie, że monotonna praca fizyczna może frustrować
>> osobę inteligentną?
>
> Inteligentny to raczej z czasem przestanie tę pracę czynić monotonną.
> Czego czasami należy się bać.
No, np. rowy pod wodociągi wykopie w postacie skomplikowanego labiryntu,
w dodatku z dostępem do wody dopiero po rozszyfrowaniu określonego
algorytmu.
Ewa
|