Data: 2009-05-12 12:42:31
Temat: Re: Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć w trumienkach?
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 12 Maj, 11:50, "Saulo" <s...@l...po> wrote:
> Użytkownik <i...@g...pl>news:bad280b0-773f-4cc0-ab14-e046f
d...@j...googlegroups.com
>
> [...]
>
> > Połóż się wygodnie, odpręż zmęczone członki i kręgosłup, zamknij oczy
> > (jak ja za chwilę na leżaczku - słońce wyszło i się już wysmarowałam
> > masełkiem kakaowym do opalania).
> > Pomyśl teraz o przyjemnych rzeczach. Zaczerpnij kilka głębokich
> > oddechów. Cisza wokoło, wolna od odgłosów cywilizacji, dzwoni w
> > uszach, tylko łąka obok śpiewa milionami owadzich odgłosów - taki
> > podkład pod tę ciszę; po deszczu powietrze jest pełne zapachów, aż
> > kręci w nozdrzach...
> > Podmuch ciepłego wiatru gładzi Twój brzuch i twarz, włosy zarzuca na
> > oczy figując z nimi pomimo, że je usiłowałaś związać w koński ogon -
> > wokól czoła jednak czasem niesforne.
> > Czujesz to?
> > .
> > .
> > .
> > .
> > .
> > A teraz spróbuj sobie powyobrażać następne przyjemne rzeczy: rynek
> > pracy to pojęcie abstrakcyjne, odpłynął gdzieś daleko ponad 10 lat
> > temu, nie musisz składać już nigdy w życiu żadnego CV w ręce żadnego
> > jełopa za biurkiem, twój pracodawca cię poważa i nie ma zamiaru Cię
> > zwalniać, ba, jest twoim wspólnikiem, ba - kochającym mężem. Wszystko
> > idzie dobrze i nie zanosi się na to, aby miało się pogorszyć. "Czarne
> > dziury w karierze" to tylko daleka zmora, trapiąca jedynie nie
> > spełnionych zawodowo i życiowo ludzi, którzy nigdy w życiu nie byli
> > przez nikogo należycie docenieni i mają świadomość, że prędzej czy
> > później trafią w jedną z nich...
>
> [...]
>
> no, ta wizja ci się udała :)
>
Opisałam tylko moje realia, dalekie od konieczności martwienia się
dziurami (czarnymi czy innym tam) - w odróżnieniu od realiów Paulinki.
Dziury kojarzą mi się tylko z tymi w serze lub w chmurach... w
najgorszym wypadku w rajstopach, kiedy sobie szpilką zawadzę o wątłe
włókienka... Nawet dziura ozonowa mi niestraszna.
|