Data: 2013-04-26 00:26:03
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
news:5166bc57$0$1246$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:kk6a5k$vtd$1@dont-email.me...
>> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
>> news:51665ec3$0$1268$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Jeśli Stokrotka użyje nóg do chodzenia lub jeżdzenia na rowerze
>>>> to powiesz że "Stokrotka idzie"? że "Stokrotka jedzie na rowerze"?
>>>> Czy powiesz, że "nogi Stokrotki idą"? Dlaczego na siłę wprowadzasz
>>>> jakiś dualizm w odniesienia do świadomości czy do decydowania?
>>>> Nieważne czy Stokrotka używa mózgu do myślenia a nóg do chodzenia
>>>> czy też na odwrót ;-) mówimy że Stokrotka decyduje a nie że jej mózg
>>>> decyduje, tak samo jak mówimy że Stokrotka idzie a nie że jej nogi idą.
>>>> Nie ma sensu wprowadzać niepotrzebnego dualizmu bo to do niczego
>>>> nowego ani mądrego nie prowadzi.
>>>
>>> Przeczytaj jeszcze raz to na co odpowiadasz. Odpowiadasz na: slowo
>>> swiadomosc MA DWA ROZNE ZNACZENIA.
>>>
>>> Tak, cytowanie to trudna sztuka.
>>>
>>> Co do dualizmu, to on oczywiscie istnieje. I nie jest to tylko dualizm.
>>> W
>>> ramach uproszczonego widzenia rzeczywistosci wymysliles sobie, ze mozg
>>> to
>>> jednolita bryla podejmujaca decyzje. Tymczasem wspolczesna neurologia
>>> wydziela zen obszary. Niektore z nich odpowiadaja za operacje wyzsze
>>> ("wytwaranie swiadomosci", jak bys zapewne powiedzial), a inne np. za
>>> podtrzymanie zycie (na roznych poziomach, wlaczne z decyzjami o podjeciu
>>> walki/ucieczki).
>>>
>>> Zmartwie Cie: to jest wiele roznych obszarow.
>>
>> Zacytuj mi fragment mojej wypowiedzi w którym twierdzę, że mózg
>> to jednolita bryła, że nie ma w nim żadnych obszarów?
>
> "nie ma dualizmu" stoi w sprzecznosci z podzialem decyzyjnosci na obszary
Może dla Ciebie :-)
>>> A teraz zmartwienie dodatkowe: obszary nizsze sa zwykle silniejsze (a
>>> juz na pewneo przez wiekszosc czasu) jesli chodzi podejmowanie decyzji.
>>>
>>> Lopatologicznie: swiadoma decyzja o rzuceniu palenia czesto jest
>>> niewystarczajaca do jej zrealizaowania (uprzedzajac: uleganie impulsom
>>> to nie decydowanie). Ergo, nie mamy tej wladzy nad losem o piszesz.
>>
>> A co to ma do rzeczy przy omawianym temacie?
>
> Nie posiadanie wladzy nad wlasnymi postepkami, nie ma nic do rzeczy w
> temacie czy jestesmy panami swego losu?
Mnóstwo ludzi jednak rzuca palenie, więc jednak mają wpływ na swój los.
Innym być może brakuje motywacji? Moja mama rzuciła palenie po 40
latach palenia po powrocie ze szpitala gdzie trafiła po ataku duszności...
Nie każdy ma taki impuls w życiu.
|