>
> o malzenstwie, tu jednak mam pewne watpliwosci, bo mi, jak wiekszosci
> zdrowych mezczyzn zalezy na wspolzyciu seksualnym, jej natomiast nie
> bardzo, szczerze mowiac wogole. Nie sadze, zeby sytuacja ulagla zmianie
> po slubie, czy pakowac sie w taki uklad, czy wycofac sie zdecydowanie.
> --
> Starkov

piszesz zbyt ogólnikowo. Zeby cokolwiek powiedziec trzeba by znac wiecej
szczególów.
chyba najwazniejsze to czy Ona kiedykolwiek juz kochala sie z jakims
facetem? jezeli tak to wie czy chce czy nie. Moze wzgledy religijne ? no nie
wiem.
Moze troche inaczej odpowiem niz inni. Jezeli nie zalezy jej na seksie to
przyczyn moze byc kilka.
Z wlasnego doswiadczenia wiem ,ze brak checi do seksu wcale nie musi
swiadczyc o braku checi w ogóle. Troche to moze zamotane ale wlasnie tak
moze byc. Jak Ona byla np. wychowywana. A moze ma jakies glebokie urazy z
dziecinstwa? Moze Ty sprawiasz ze Ona czuje niechec. Znam dziewczyne która w
wieku 30 lat odkryla jakies zaszlosci z dziecinstwa i nagle przestala sie
wstydzic. Inna znowu Panicznie bala sie ciazy. Ale odkryla to w sobie
dopiero jak w ta ciaze zaszla.
powodów moze byc multum.
Mysle ze sytuacje nalezy przeanalizowac na dwa sposoby.
1. to co pisza inni czyli brak milosci za to dziewczyna ma jakis ukryty cel
2. brak checi do seksu jest efektem jakiegos zdarzenia w jej zyciu i mozna
spróbowac cos temu zaradzic
jednak co do slubu bym sie wstrzymal az do pelnego wyjasnienia sprawy.
Pomysl sobie jak bedzie wygladac wasze malzenstwo kiedy nie uda wam sie
rozwiazac tego problemu nawet przy zalozeniu ze sie bardzo kochacie tylko
ona nie potrafi z Toba seksic.

nie piszesz tez co Ona mówi kiedy checesz sie kochac. Jakie sa jej
wytlumaczenia tej sytuacji. Ale te prawdziwe gleboko schowane. Taka
szczerosc az do bólu. Lepsze to niz sie oszukiwac lub meczyc

reasumujac ja stawiam na pozadna rozmowe (moze nawet w obecnosci psychologa)
po której jakas krótka terapia i wszystko bedzie oki

pozdrawiam i zycze powodzenia

tomi