On 26 Feb 2001 08:21:04 +0100, <l...@p...onet.pl> wrote:

> Powiedziałam : "Nie kocham już Ciebie"

mysle, ze dobrze zrobilas, rozstanie i powiedzenie prawdy jest stokroc
lepsze, niz oklamywanie i wodzenie za nos...
sa osoby, ktore poznajac kogos nowego nie opuszczaja poprzedniego
partnera "sciemniajac" przy tym, np. ze "musza troche odpoczac" itd.
wowczas poprzedni partner nadal sie stara, nie wiedzac, ze zostal juz
na nim postawiony krzyzyk... wspaniala okazja do tego, by ktos nadal
placil za kobiete w restauracji, fundowal bilety do kina itd... raz w
zyciu cos takiego mi sie przytrafilo, jak i raz mialem okazje
obserwowac to u kolegi z sasiedztwa - nikomu nie zyczylbym tego
uczucia, gdy czlowiek odkrywa prawde, ze jego "ukochana" nie tylko juz
go nie kocha, lecz nadal czerpie z niego korzysci materialne i
towarzyskie (a jesli ta osobka jest odpowiednio wyrachowana, to i
seksualne)

--
[cookie]
fidonet: 2:482/64