Data: 2005-05-04 11:46:07
Temat: Re: Czy to jeszcze wróci?
Od: "=sve@na=" <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
gsk wrote:
> Masz rację, po weekendzie majowym jakby lepiej. Cieszę się, że ktoś mnie
> rozumie. Chodzi tylko o to (albo m.in. o to), że przestałam być sobą w
> momencie urodzenia dzieci i "stania się" żoną.
No bo przestałaś. Czas sobie z tego zdać sprawę, serio.
> A przecież nic się nie
> zmieniło, ja dalej jestem taka sama (w środku), ale wszyscy postrzegają mnie
> inaczej i to właśnie boli.
Może spróbuj potraktować to jako wzbogacenie Twojej natury, osobowości,
a nie jako wymianę starego na nowe. Zaakceptowanie własnego
macierzyństwa może potrwać (wiem coś o tym), ale nie oznacza to
automatycznie śmierci "poprzedniego wcielenia".
To naturalne, że otoczenie nakleja Ci etykietkę "mama". Zastanów się,
czy byłabyś usatysfakcjonowana, gdyby otoczenie ignorowało Twój nowy
status...
--
sveana
Björn A. V. (7 12 1997), Fredrik L. V. (21 12 2002)
I amar prestar aen, han mathon ne nen,
han mathon ne chae a han noston ned 'wilith.
|