Jacek tak oto pisze:

:: Tak Maju,w gwalcie ktos zmusza kogos do rzeczy której nie che robić,
:: w układzie facet + tirówka jest normalny proces sprzedaży usług,
:: szkoda że wątpliwej treści.

Odnoszę wrażenie, że wcale nie przeczytałeś mojego postu, tylko powtarzasz
poprzednie argumenty, na które dawno już odpowiedziałam.
Przecież napisałam wyraźnie (podobnie zresztą jak Monika Gibes), że nie można
w tej dyskusji rozpatrywać układu tylko facet+tirówka, skoro facet ma jeszcze
żonę i to głównie o jej spojrzenie na tę sprawę chodzi, a nie faceta czy
tirówki.

:: Oczywiście jeśli ukochana o tym nie wie jest to zdrada, i jest to
:: bardzo złe.

No właśnie. Ale Sokrates chyba próbował usprawiedliwiać takiego faceta np.
nadmiernym popędem płciowym, a ja odpowiedziałam, ze to niepoważne.
BTW - a jeśli ukochana o tym wie, ale tego nie akceptuje, to już nie jest
zdrada??

:: W gwałcie żadne wiedznie nie pomaga bo kryminalista krzywdzi niewinną
:: isitotę.

Nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. A chodzi o bardzo prostą rzecz, a
mianowicie o to, że faceci lubią pewne swoje różne występki tłumaczyć
nadmiernym popędem płciowym. I nie ważne teraz, jakie są to występki (zdrada
żony, gwałt, ciągłe zmiany partnerek itd), tylko to, że co najmniej
niepoważne jest tłumaczenie CZEGOKOLWIEK (bez wnikania, co to jest; ważne, że
krzywdzące dla innych ludzi) swym podwyższonym poziomem testosteronu.
Sorry, jaśniej nie potrafię.

:: No tak ale tirówka liczy na ten popęd, bo zniego zyje.

A co to kogo obchodzi u licha?! I jakie to ma w tej dyskusji znaczenie?

:: Zgwalcona osoba jest okaleczona na cale życie przez jakiegoś debila.

Zgadza się. Czy twierdziłam coś innego? Zdradzona z tirówką żona też jest w
jakiś sposób "okaleczona". Dlaczego nie potrafisz zrozumieć analogii?

--
Pozdrawiam
Maja