Data: 2002-06-24 20:37:42
Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sławek tak oto pisze:
:: Tym bardziej,
:: że przy owej czynności czysto fizjologicznej jest miłość, przyjaźń i
:: wbrew pozorom nie jest mi wszystko jedno z kim to robię (taki
:: nietypowy chłop jestem - potrzebuję czegoś więcej niż przysłowiowej
:: "dziury w płocie").
Nie jesteś nietypowy :-) Mój mąż zawsze powtarza mi to samo. Że absolutnie
nie interesuje go seks z jakąkolwiek inną osobą poza tą, którą naprawdę kocha
(czyli aktualnie mną :-). Po prostu seks to nie tylko rozpięcie rozporka,
kilka ruchów, orgazm i po balu. Dla niego (i dla mnie też) niezwykle ważne
(jeśli nie najważniejsze) jest to, by po całym akcie miłosnym móc się
głęboko, głęboko wtulić w ukochaną osobę, pobyć tak razem przez dłuższa
chwilę, poczuć tę niezwykłą więź, która nas łączy, mieć świadomość, że to, co
właśnie przeżyliśmy jest tylko nasze.
Jaki numerek, z choćby najlepszą i najładniejsza prostytutką, może zapewnić
coś takiego?
:: Myślę, że nie potrzebnie naskoczyłyście na Sandrę. Fakt, że nie ma
:: jeszcze dzieci i że życie zweryfikuje zapewne jej niejeden pogląd
:: nieoznacza, że jej dzisiejsze poglądy są bezwartościowe.
Ale ja bynajmniej tak nie myślę. Próbuję jej tylko uświadomić, że niekiedy
wypowiada się w sposób zbyt autorytatywny, nie czując ani odrobiny pokory
przed tym, co być może czeka ją w przyszłości. A tym samym nie potrafi
zrozumieć tych osób, które mają już pewne doświadczenia za sobą i wiedzą, że
"dobre rady" ludzi bez tych doświadczeń są dla nich niewarte funta kłaków.
:: Życie potrafi płatać figle a weryfikacji może poddać poglądy każdego z
:: nas.
I o to cały czas mi chodzi.
:: Gdyby przyjąć Wasz tok myślenia to Wasze poglądy też są do
:: niczego - toż wnuków nie macie
Dlatego też ja nie ośmieliłabym sie dawać autorytatywnych rad ludziom, którzy
te wnuki mają.
--
Pozdrawiam
Maja
|