Data: 2002-03-13 09:44:43
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aniela wrote:
>
>
> Wybacz moja droga ale chyba jednak ja. Dla syna bede zawsze matka( dobra czy
> zla ale bede) a dla synowej moge byc poprostu obca, obojetna kobieta jak
> dalej tak bedziecie pisac o tesciwych, nie usilujac zrozumiec ich, dlaczego
> takie sytuacje powstaja, w czym tkwi blad:)).
>
Ja mam baaardzo życzliwa tesciową. Bardzo chce mi pomagać, traktuje jak
własna córkę, stara sie nie ingerować w nasze życie. Nie zrobi u mnie w
domu niczego, czego sobie nie życzę. A gdybym chciała zatrudnić
opiekunkę zamiast ją poprosić o przypilnowanie dzieci, to wtedy by sie
czuła bardzo urażona.
Niemniej dzieci chodziły do przedszkola, a u babci (bądź babcia u nas)
bywają w sytuacjach na prawdę awaryjnych.
Jest cudowna.
Ale zdarzaja się sytuacje, w których trzeba cos uzgodnić , "dotrzeć
się", gdy mamy na jakis temat inne zdania i któras może sie czyms czuć
urażona. Choćbyu dlatego, że jestesmy nie jedna i tą samą osobą, a
dwoma.
Zdarzały się teżchwile, że miałam żal do niej mimo, że to osoba, która
chcekażdemu we wszystkim ustępować. Dotyczyły zawsze jednego tematu -
jedzenia dawanego dzieciom w przesadnych ilosciach (potem problemy
żoładkowe dzieci, które "tak mało zjadły") i dawania zakazanych ze
względu na alergię produktów (bo tyle nie zaszkodzi - a jednak szkodziło
i to bardzo).
Jest już o niebo lepiej (po 10 latach), ale czasami dyskusje były
ciężkie.
Opis tych sytuacji kryzysowych nie tytułem pretensji do tesciowej, z
którą mam cudowne układy, tylko gwoli wytłumaczenia, na czym mogą
polegać drobne konflikty.
Pozdrawiam i życzę, aby przyszła synowa okazałą się wspaniałą córką.
Katarzyna
>
>
>
> A czy Ty przepraszasz tesciowa za to, ze obarczasz ja swoimi problemami,
> swoimi dziecmi? Bo jak doczytuje sie to czesto jak widac wykorzystujesz ja.
> Sama piszesz, "bo inaczej sie nie da". Jak to nie da? Sprez sie, zapracuj na
> gosposie i bedziesz wtedy mogla w 100% wymagac! Albo sama opiekuj sie swoimi
> dziecmi.
> Aniela
>
> >
|