Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-09 22:34:03

Temat: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "NelaBad" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie i się ze mną zapoznajcie :)
Ja znam wielu z Was, bo wpadam tu co jakiś czas :)
Koniec z rymami. Małe pytanko: jak radzą sobie psychicznie Ci z Was, których
małżonkowie przebywają obecnie w Iraku? Ja wierzę mężowi, że ma się dobrze,
ale i tak po nocach spać nie mogę (i oto efekt - pierwszy post na
grupę)...Pozdrawiam - Magnolia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-09-09 22:36:45

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Czarownica" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "NelaBad" <m...@p...com> napisał w wiadomości
news:bjlkh7$gem$1@inews.gazeta.pl...
> Witajcie i się ze mną zapoznajcie :)
> Ja znam wielu z Was, bo wpadam tu co jakiś czas :)
> Koniec z rymami. Małe pytanko: jak radzą sobie psychicznie Ci z Was,
których
> małżonkowie przebywają obecnie w Iraku? Ja wierzę mężowi, że ma się
dobrze,
> ale i tak po nocach spać nie mogę (i oto efekt - pierwszy post na
> grupę)...Pozdrawiam - Magnolia.
>
>
wprawdzie nie mam nikogo ze znajomych w Iraku ale podziwiam tych którzy tam
wyjechali :))

Trzymaj się będzie dobrze :)) a za jakiś czas będzie już razem :)) i tego
Wam życzę

pozdrawiam czarownica


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-09-10 06:43:15

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Czarownica" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bjlko0$4fi$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "NelaBad" <m...@p...com> napisał w wiadomości
> news:bjlkh7$gem$1@inews.gazeta.pl...
> > Witajcie i się ze mną zapoznajcie :)
> > Ja znam wielu z Was, bo wpadam tu co jakiś czas :)
> > Koniec z rymami. Małe pytanko: jak radzą sobie psychicznie Ci z Was,
> których
> > małżonkowie przebywają obecnie w Iraku? Ja wierzę mężowi, że ma się
> dobrze,
> > ale i tak po nocach spać nie mogę (i oto efekt - pierwszy post na
> > grupę)...Pozdrawiam - Magnolia.
> >
> >
> wprawdzie nie mam nikogo ze znajomych w Iraku ale podziwiam tych którzy
tam
> wyjechali :))
>
> Trzymaj się będzie dobrze :)) a za jakiś czas będzie już razem :)) i tego
> Wam życzę
>
> pozdrawiam czarownica
>
> witam
podziwiasz tych którzy wyjechali?

tych którzy sie upili też?
a po oni tam pojechali?
p.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-09-10 08:48:13

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: tweety <C...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik pamana napisał:
>>witam
>
> podziwiasz tych którzy wyjechali?
>
> tych którzy sie upili też?
> a po oni tam pojechali?
> p.

hihihi po to zeby sie upić przy ładnej pogodzie :-)
a tak na serio, ja jednak ich nie podziwiam, pojechali z własnej woli i
zarobią tam kuuuuuupę kasy, lepiej podziwiajmy tych u nas np.
policjantów, którzy za marne grosze narażają nieraz życie dla obywateli,
nauczycieli, którzy uczą niejednokrotnie hołotę, a co z tego mają??
żadnej satysfakcji, stek wyzwisk itp. Podziwiajmy bezrobotnych, że
jeszcze nie wyszli na ulicę i matki , które nie mają za co żyć a mają
np. dzieci upośledzone i całe swoje życie przeznaczają na wychowanie
takich dzieci, podziwiajmy niektórych młodych ludzi, że pomimo panującej
mody na wulgaryzmy i bunty uczą się i pracują dostając stypendia...
Wymieniać możnaby wiele, wiele przykładów. Osobiście wole mojego męza z
dużo mniejszą pensją tutaj na miejscu, ale gdyby zdecydował się na
wyjazd to bym się zgodziła- pieniądze niezłe. A naprawdę Ci ludzie nie
pojechali bo musieli, tylko bo chcieli (mam przykłady wśród znajomych i
rodziny), pojechali ochotnicy...
--

Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-09-10 09:15:44

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Czarownica" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bjmohu$pqs$1@ns.master.pl...
> Użytkownik pamana napisał:
> >>witam
> >
> > podziwiasz tych którzy wyjechali?
> >
> > tych którzy sie upili też?
> > a po oni tam pojechali?
> > p.
>
> hihihi po to zeby sie upić przy ładnej pogodzie :-)
> a tak na serio, ja jednak ich nie podziwiam, pojechali z własnej woli i
> zarobią tam kuuuuuupę kasy, lepiej podziwiajmy tych u nas np.
> policjantów, którzy za marne grosze narażają nieraz życie dla obywateli,
> nauczycieli, którzy uczą niejednokrotnie hołotę, a co z tego mają??
> żadnej satysfakcji, stek wyzwisk itp. Podziwiajmy bezrobotnych, że
> jeszcze nie wyszli na ulicę i matki , które nie mają za co żyć a mają
> np. dzieci upośledzone i całe swoje życie przeznaczają na wychowanie
> takich dzieci, podziwiajmy niektórych młodych ludzi, że pomimo panującej
> mody na wulgaryzmy i bunty uczą się i pracują dostając stypendia...
> Wymieniać możnaby wiele, wiele przykładów. Osobiście wole mojego męza z
> dużo mniejszą pensją tutaj na miejscu, ale gdyby zdecydował się na
> wyjazd to bym się zgodziła- pieniądze niezłe. A naprawdę Ci ludzie nie
> pojechali bo musieli, tylko bo chcieli (mam przykłady wśród znajomych i
> rodziny), pojechali ochotnicy...

tweety a zastanowiłaś się dlaczego oni tam pojechali ??? może właśnie z
takich powodów jak napisałaś wyżej , wiesz wycjechali tam takze policjanci a
wiadomo jak zarabiają policjanci nota bene POLICJA nie jest ani godna
podziwu ani w ogóle znam to środowiko najwięcj alkocholików- i co uważasż ze
takie osoby trzeba podziwiawiac albo brać o zgrozo przykład ??? uogólniasz i
tyle ten problem

nawet jeśli pojechali tam dla kasy to nie jest to ani łatwa ani przyjemna
robota i tyle, a jak znam zycie jakby nie byłoochotników wysłaliby z
zawodowego wojska i tyle nie pytając czy ktoś chce zy nie ( polityka )

pozdrawiam
czarownica


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-09-10 09:52:33

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Yassar" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Czarownica" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bjmq4n$fjt$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
a jak znam zycie jakby nie byłoochotników wysłaliby z
> zawodowego wojska i tyle nie pytając czy ktoś chce zy nie ( polityka )
>
To jest wg Ciebie takie oburzajace? Jeszcze tylko tego brakowalo zeby
zolnierz ZAWODOWY/oficer WP mogl wybrzydzac gdzie to on pojedzie chetnie a
gdzie nie. Kazdy z nich wiedzial jaki zawod sobie wybiera i jakie sa
konsekwencje tego wyboru. Czy policyjny patrol w niebezpiecznej dzielnicy
sklada sie z ochotnikow? Czy zawodowi strazacy moga odmowic wyjazdu do
groznego pozaru (gdzie ryzykuja wlasnym zyciem)? Kto sobie dobrowolnie
wybral niebezpieczna prace ten moze miec pozniej pretensje tylko do siebie.
Cala armia powinna byc zawodowa i wtedy nie bylo by zadnego problemu - czy
w armii amerykanskiej zolnierzy pytano czy do iraku chca jechac? A naszych
kotow z poboru to pytac nalezy bo wielu (wiekszosc?) z nich znalazla sie w
armii wbrew wlasnej woli.

pozdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-09-10 10:05:48

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Czarownica" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yassar" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjmsfh$r61$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Czarownica" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bjmq4n$fjt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> To jest wg Ciebie takie oburzajace? Jeszcze tylko tego brakowalo zeby
> zolnierz ZAWODOWY/oficer WP mogl wybrzydzac gdzie to on pojedzie chetnie a
> gdzie nie. Kazdy z nich wiedzial jaki zawod sobie wybiera i jakie sa
> konsekwencje tego wyboru. Czy policyjny patrol w niebezpiecznej dzielnicy
> sklada sie z ochotnikow? Czy zawodowi strazacy moga odmowic wyjazdu do
> groznego pozaru (gdzie ryzykuja wlasnym zyciem)?


nie moga odmówić a często nawet pracują za darmo Panie Wielce Mądry mam tu
na myśłi nurków nikt ich nie zmuszał do takiej pracay wybrali taką bo chca
pomagać innym nie zwazając ze czaem sami mogą na tym ucierpieć ale nie
polskie społeczeństwo ma własnie tendencję doi takie uogólniania wszytskiego
itd


Kto sobie dobrowolnie
> wybral niebezpieczna prace ten moze miec pozniej pretensje tylko do
siebie.
> Cala armia powinna byc zawodowa i wtedy nie bylo by zadnego problemu -
czy
> w armii amerykanskiej zolnierzy pytano czy do iraku chca jechac?

tu się z Tobą zgodzę armia powinna być zawodowa nie byłoby wtedy problemu,
oczywiscie Ty też w pewnej mierz epokrywasz ich wyjazd płacąc podatki

A naszych
> kotow z poboru to pytac nalezy bo wielu (wiekszosc?) z nich znalazla sie w
> armii wbrew wlasnej woli.

a zastanowiłeś sie czemu nikt nie chce iść teraz do wojska ???

oczywiście ze kazdy wybiera sobie zawód i jak jest niebezpieczny to powinien
się liczyć z takimi a nie innymi konsekwencjami. Nie na pisałam ze mnie to
oburza czy coś takiego !!!! po prostu jak we wszytskim są zawsze dwie strony
medalu. I np rozumiem autorkę tego postu ze się martwi itd

czarownica


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-09-10 10:08:43

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yassar" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjmsfh$r61$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Czarownica" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bjmq4n$fjt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> a jak znam zycie jakby nie byłoochotników wysłaliby z
> > zawodowego wojska i tyle nie pytając czy ktoś chce zy nie ( polityka )
> >
> To jest wg Ciebie takie oburzajace? Jeszcze tylko tego brakowalo zeby
> zolnierz ZAWODOWY/oficer WP mogl wybrzydzac gdzie to on pojedzie chetnie a
> gdzie nie. Kazdy z nich wiedzial jaki zawod sobie wybiera i jakie sa
> konsekwencje tego wyboru. Czy policyjny patrol w niebezpiecznej dzielnicy
> sklada sie z ochotnikow? Czy zawodowi strazacy moga odmowic wyjazdu do
> groznego pozaru (gdzie ryzykuja wlasnym zyciem)? Kto sobie dobrowolnie
> wybral niebezpieczna prace ten moze miec pozniej pretensje tylko do
siebie.
> Cala armia powinna byc zawodowa i wtedy nie bylo by zadnego problemu -
czy
> w armii amerykanskiej zolnierzy pytano czy do iraku chca jechac? A naszych
> kotow z poboru to pytac nalezy bo wielu (wiekszosc?) z nich znalazla sie w
> armii wbrew wlasnej woli.
>
> pozdr
>
> witam
każdy wiedział jaki zawód wybiera i wybrał tak bo wiedzia ze zawsze dostanie
pensje i go nie zwolniąn a przy okazji mozna zarobic na takich imprezach jak
Irak.
skoro tam pojechali z własnej woli to po cholere teraz biadola ,że im żle i
cięzko ,nie pojechali tam na bal tylko wojne.
nie róbmy z nich bohaterów ,biorą udział w potyczkach czysto politycznych i
pomimo wielkich pożegnan przez rząd ,maja ich w nosie.
pojechali tam jakbysmy nie miali własnych problemów ale nie polska
przyjaciel Ameryki wielki mądry Bush.
wstydze się ze bierzemy w tym udział.
p.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-09-10 10:25:42

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Czarownica" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjmt7f$cqu$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Yassar" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bjmsfh$r61$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Czarownica" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> > news:bjmq4n$fjt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > >
> > a jak znam zycie jakby nie byłoochotników wysłaliby z
> > > zawodowego wojska i tyle nie pytając czy ktoś chce zy nie ( polityka )
> > >
> > To jest wg Ciebie takie oburzajace? Jeszcze tylko tego brakowalo zeby
> > zolnierz ZAWODOWY/oficer WP mogl wybrzydzac gdzie to on pojedzie chetnie
a
> > gdzie nie. Kazdy z nich wiedzial jaki zawod sobie wybiera i jakie sa
> > konsekwencje tego wyboru. Czy policyjny patrol w niebezpiecznej
dzielnicy
> > sklada sie z ochotnikow? Czy zawodowi strazacy moga odmowic wyjazdu do
> > groznego pozaru (gdzie ryzykuja wlasnym zyciem)? Kto sobie dobrowolnie
> > wybral niebezpieczna prace ten moze miec pozniej pretensje tylko do
> siebie.
> > Cala armia powinna byc zawodowa i wtedy nie bylo by zadnego problemu -
> czy
> > w armii amerykanskiej zolnierzy pytano czy do iraku chca jechac? A
naszych
> > kotow z poboru to pytac nalezy bo wielu (wiekszosc?) z nich znalazla sie
w
> > armii wbrew wlasnej woli.
> >
> > pozdr
> >
> > witam
> każdy wiedział jaki zawód wybiera i wybrał tak bo wiedzia ze zawsze
dostanie
> pensje i go nie zwolniąn a przy okazji mozna zarobic na takich imprezach
jak
> Irak.
> skoro tam pojechali z własnej woli to po cholere teraz biadola ,że im żle
i
> cięzko ,nie pojechali tam na bal tylko wojne.
> nie róbmy z nich bohaterów ,biorą udział w potyczkach czysto politycznych
i
> pomimo wielkich pożegnan przez rząd ,maja ich w nosie.
> pojechali tam jakbysmy nie miali własnych problemów ale nie polska
> przyjaciel Ameryki wielki mądry Bush.
> wstydze się ze bierzemy w tym udział.
> p.
>

bo tez nie powinniśmy brać w tym udziału, osobiscie wolalabym zeby
pieniądze podatników szły na inny cel niz utrzymanie naszego wojska w Iraku.
Jak powiedziałaś potyczki polityczne no cóż my jako "społeczenstwo" nie mamy
na to wpływu

nie rozumiem tylko jednego czy wy nigdy nie martwicie się o swoich bliskich
??? kurde to ze pojechali nie zawsze jest dobrze odbierane co widać zresztą
po reakcji na ten post, ale kazdy normalny człowiek obawia sie o swoich
bliskich niezaleznie czy to była tylko i wyłącznie ich decyzja ( jak w tym
przypadku ) czy też w innych okolicznościach dlatego nie rozumiem czemu
wszyscy od razu jaki zawód ktos wybral tak ma !!! wybrał oczywiście ale to
jednoczenie nie wyklucza pewnych obaw i tpo tylko chcę powiedzieć

pozdrawiam

ps. może autoka postu sie jakoś ustosunkuje do wypowiedzi ???




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-09-10 10:36:20

Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Czarownica napisala:

>nie rozumiem tylko jednego czy wy nigdy nie martwicie się o swoich bliskich
>???

Ja nie mialam jeszcze specjalnych powodow ku temu. Rozumiem, ze bliscy osob
przebywajacych w kraju, gdzie tocza sie dzialania wojenne, martwia sie o nich.
Nie rozumiem jedynie, dlaczego JA mialabym sie martwic.
Szczerze mowiac, bardziej (jesli juz) mnie smuci mysl o irackich cywilach.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Aborcja
Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...
dofffcip malzenski
kłopot z prababcią [długie]
Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »