Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lublin.pl!uw.ed
u.pl!newsgate.cistron.nl!amsnews01.chello.com!news-hub.cableinet.net!blueyonder
!small1.nntp.aus1.giganews.com!border3.nntp.aus1.giganews.com!border1.nntp.aus1
.giganews.com!nntp.giganews.com!nf3.bellglobal.com!nf1.bellglobal.com!nf2.bellg
lobal.com!news20.bellglobal.com.POSTED!not-for-mail
From: Halina <"halinab"@ sympatico.ca>
X-Mailer: Mozilla 4.76 [en] (Win95; U)
X-Accept-Language: en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Czym go karmić??
References: <00dc01c35df5$9314f220$ef0d4cd5@h0o1t0>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 49
Message-ID: <Ua6Za.5325$_a4.1107444@news20.bellglobal.com>
Date: Sat, 09 Aug 2003 08:49:45 -0400
NNTP-Posting-Host: 64.229.116.21
X-Complaints-To: a...@s...ca
X-Trace: news20.bellglobal.com 1060433716 64.229.116.21 (Sat, 09 Aug 2003 08:55:16
EDT)
NNTP-Posting-Date: Sat, 09 Aug 2003 08:55:16 EDT
Organization: Bell Sympatico
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:169456
Ukryj nagłówki
Elżbieta wrote:
>
> No i mam w domu małego niejadka.
Miałam i ja niejadka . Zawsze mówię, ze 3je albo i więcej mogłabym
wychować tym nakładem sił , jakie zuzyłam na karmienie swgo synka
> Kacper jest uczulony na mleko i żółty ser, więc sporo potraw odpada. A
> do tego odmawia wzięcia do ust mięsa (czasem zje spaghetti z mielonym
> mięsem), a także ryby. Na szczęście jada warzywa, uwielbia czerwone
> buraczki, a nade wszystko kocha jajka. Jednak już taka kasza jest
> bleeeee.
Jakis urodzony "optymalny"? ;-) Mięsa nie musi jadać duzo a jak je
jajka, to nie jest juz zle. Wszystkie rodzaje mięska miel i wkręcaj
gdzie się da.
> Poradźcie jednak co dawać na śniadanie kolację?? Jakieś pasty, a może
> coś innego. To śniadanie to mi sprawia najwięcej kłopotu, szczególnie
> teraz gdy podczas pobytu w sanatorium mały rozsmakował się w dżemie
> (stał na każdym stoliku) i stale się upomina, że on chce chleb z dżemem,
> albo miodem, a jakoś nie mam ochoty karmić go tymi słodkościami.
Rób swojej roboty dzemy bezcukrowe. Ja sobie zawsze takie robię. Jak
bazujesz na sliwkach, one są wystarczajaco słodkie. Najwyzej trochę
docukrz ale będa bez konserwantów i zawsze z mniejszą iloscią cukru, niż
ze sklepu.
A poza tym wymyslaj cos , co moze "zaskoczyć" a co jest wartosciowe.
Przychodzi do mnie często córeczka moich przyjaciól -6 latek- i rodzice
zawsze ciesza sie, jak jest u mnie, bo ja wcisnę w nią zawsze cos
pożywnego, choc ona też tylko jadłaby "swinstwa";-), czyli słodycze.
Już nauczyłam ją jadać takie gofry,w których jest znikomy procent mąki
a jest i duzo sera białego i żołtek i kokos i jabłka i czasami migdały,
czy orzechy. A tylko po wierzchu przyprószę jej cukrem pudrem albo
posmaruję trochę miodem (na lep;-)
Robię też dla niej lody na smietance i żóltkach i niewielkiej ilosci
cukru i przyprószam gorzka czekoladą.
Wkręcaj mięsko w zupki, zeby bylo niewyczuwalne. Jezeli oczywiscie
jakies jakies zupki jada, bo mój nie tknął.
Mozna jakies cienkie nalesniczki - jako roladki a w srodek "różnosci"
wkręcać.
W sumie to i tak Twoj dużo jada a tylko trzeba trafiać.
Są tez takie masła orzechowe lub migdałowe i do razowego chlebka...moze
posmakują.
Inni moze Ci lepiej doradza, bo ja już z dzieci "wyrosłam'.;-)
Pozdrawiam Halina
|