Dnia 2003-08-09 00:11, osoba przedstawiająca się jako 'h...@o...pl'
zechciała zauważyć:

> A może skusić go kolorkami i kształtami, wypróbowałam ten sposób na moim
> piecioletnim bratanku i poskutkowało, nie lubił ziemniaków, chleba i ryb więc
> trzeba było obejść procedure, poszłam do sklepu i kupiłam różne rodzaje
> chlebków, graham, ziernisty, cebulowy, porobiłam kolorowych kanapek z
> pomidorem, pasztetami, wedlinami różnych smaków i trzeba było każdą posmakować
> bo każda inna :) ziemniaki zaczełam barwić za pomocą papryki, szpinaku (nazywa
> je ufokowe) ryż tak samo, rybie porobiłam paprykowych łatek i zajadał sie
> taką "krowią rybką" Puść wodze fantazji i zamień zwykły obiad w zabawe, ale
> żeby potym dom ustał na fundamentach :P
>

To jeden z lepszych sposobów. Namawiam córkę, by przyglądała się
przygotowaniu obiadu. I do pomagania. A czasami układam różne wzorki z
papryki, ogórka różne wzorki na kanapkach. Szypior rozcięty wzdłuż do
połowy na czworo i wrzucony do miski z bardzo zimną wodą rozwija się w
ładne palemki. Palemki sadzę na ziemniakach puree i mam wyspę w morzu
groszku. I do tego opowieść.

R.