>To jeszcze ja, bo przypomniałam sobie, że jak malowaliśmy, to poprzykrywałam
meble folią i okazało się, że na folii po malowaniu nie było ani odrobiny
farby (nie chlapie - mąż malował wałkiem), więc na zimę jak znalazł, jak nie
ma gdzie wynieśc gratów.
Tapta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl