Data: 2012-10-13 11:30:58
Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-10-12 22:40, Andromeda pisze:
> On 12 Paź, 22:30, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 12 Oct 2012 11:30:14 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>>
>>> Bo czy moje DNA mo e s u y do identyfikacji
>>> rodzic w?
>>
>> Przede wszystkim twoje. Nie ma bli szej osoby, ni ty.
>> --
>> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
>> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> No dobra ale od dwunastu lat nikt tego nie chciał, a ci co prowadzą
> śledztwo nie wiedzą nawet o co chodzi. A to komisariat z retkini
> przyjechał, z drugiej części Łodzi, a właśnie stamtąd przyjeżdzali
> zastraszać, jak trwała sprawa z sąsiadami w sądzie, więc czuje
> niepokój.
Jak przyjrzysz się informacjom dostępnym w necie, to zauważysz,
że polska baza danych profili DNA jest tworem bardzo świeżym
i ubogim. To by tłumaczyło, dlaczego w ciągu 12 lat tego
nikt nie chciał - bo i tak nie miałby co z tym zrobić - nie
istniała w Polsce odpowiednia baza danych.
Pojęcie 'baza danych' należy rozumieć tutaj bardzo szeroko,
To nie tylko jakieś rozwiązanie informatyczne + technologia
pozyskiwania kodu genetycznego, ale także cała otoczka prawna.
To ostatnie jest tutaj kluczowe - pozyskiwanie takich danych
i ich przetwarzanie (także przechowywanie) musi mieć
bardzo solidne podstawy prawne. Zgodnie z ustawą o ochronie
danych osobowych, informacje o DNA należą do grupy danych
tzw. 'wrażliwych', czyli podlegają szczególnej ochronie.
Nie wiem, jak jest w rzeczywistości, ale przypuszczam, że
m.in. pod wpływem UE, Polska wykonuje różne ruchy, by
temat uporządkować, czyli by. m.in. stworzyć centralną
bazę profili z ustalonymi procedurami dostępu dla różnych
służb, a zlikwidować wszelkie sytuacje, w których różne
służby zbierają te dane niezależnie i nie bardzo można
nad tym sprawować kontrolę.
Tego typu baza danych oczywiście przede wszystkim ma
służyć do celów kryminalistycznych, tzn. do poszukiwania
przestępców. Ale nie tylko - z założenia służy także
do identyfikacji nieznanych ciał oraz poszukiwania osób
zaginionych.
Założenie, że teoretycznie baza danych powinna w Polsce
powstawać jedna może tłumaczyć, dlaczego zgłosili
się do Ciebie ludzie niezwiązani akurat ze śledztwem
dot. Twoich rodziców. To się nazywa 'pieczenie kilku
pieczeni przy jednym ogniu' - Twoje DNA może posłużyć
zarówno do prób wiązania/lub oczyszczania Ciebie
z różnymi sprawami, w które byłeś zamieszany, ale także
do identyfikacji Twoich rodziców - jeśli odnaleziono
ich ciała, ale nie zostały zidentyfikowane i tylko
leżą w bazie danych ich 'odciski DNA'.
Teraz uwaga: skoro przyszli do Ciebie i wspomnieli
o Twoich rodzicach, to znaczy, że prawdopodobnie
nie mają silnych podstaw, by to DNA od Ciebie pobrać.
Zakładam więc, że mają obowiązek uzyskać od Ciebie
oficjalną zgodę na pobranie i przechowywanie takich
danych - na moje oko, jeśli masz jakieś obawy
- możesz się po prostu nie zgodzić.
Jednakże, coby nie stracić jednak być może jedynej
szansy na poznanie losów Twoich rodziców - pociągnąłbym
ten wątek. Skoro twierdzą, że przychodzą w tej sprawie,
to dokładnie bym ich wypytał, jakie mają podstawy,
by twierdzić, że być może w ten sposób odnajdą Twoich
rodziców. Zanim dałbym swoje DNA, wypytałbym:
- od jak dawna istnieje ta baza i czy są do niej
wprowadzane DNA niezidentyfikowanych ciał
- ile w tej chwili w tej bazie mają takich śladów
osób niezidentyfikowanych (być może najstarsze wprowadzone
dane mają np. 2 lata, a Twoi rodzice być może nie żyją
od dwunastu - to wtedy miałoby mały sens)
- jak wygląda procedura poszukiwania osób zaginionych,
czyli co dokładnie stanie się dalej z Twoim DNA wprowadzonym
do bazy - kto/jaka instytucja będzie się zajmować
konkretnie przypadkiem Twoich rodziców, w jaki sposób
możesz się bezpośrednio z tą instytucją skontaktować
i śledzić wyniki ich ustaleń.
Dopiero po uzyskaniu (jakiejkolwiek) odpowiedzi
na te pytania, dałbym sobie jeszcze chwilę czasu
na przemyślenie i dopiero potem ew. dał swoje
DNA do bazy - albo i nie dał.
Myślę, że nie byłoby nic złego, gdybyś odpowiedzi
na te pytania rzucił na grupę :)
|