> Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał
>
> > ...współczuję dziecku... ja takiego dylematu nie mam:))... ubranko
> ważniejsze!
>
> :-)Po już 9ciu(!:-)) latach ojcowania, i wynoszeniu do piwnic stert
> dziecięcych ciuchów od czasu do czasu stwierdzam, że jest wiele ważniejszych
> rzeczy niż owe sterty ubranek:-)
>
:)) Już nie dyskutuję na ten temat, ale chyba rozumiesz, Piotrze, że nie
chodziło konkretnie o ubranka, ale postawę (może jako matka takiego malucha
oraz osoba bez szczególnego zacięcia kolekcjonerskiego przeginam w drugą
stronę:)))

>
> np. bylina - za dziękuję, sadzonka - za uśmiech, pomoc - za miłe słowo
> :-)
Naturalnie, inaczej sobie nie wyobrażam....

>
> A z buńczucznego: "daj mi, bo ty masz, a ja nie" i stania z wyciągniętą ręką
> i kpiarskim uśmieszkiem - zbyt wielu ludzi ostatnio uczyniło sobie sposób na
> beztroskie życie.

I tu też masz rację;)
>
> A wymiana jest jest chyba najuczciwszą formą wzajemnego obdarowywania się:-)
>
Święta racja! Ale nie mogę się powstrzymać od zapytania: dając kwiatek kobiecie
na 8 marca - czego oczekujesz wzamian;-)))


> Pozdrawiam
> p...@r...pl
>
Pozdrawiam. Ania
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl