> Jak chcesz poznać wady i zalety obu metod - to je po prostu wypraktykuj.

Ja nie chcę poznac wad i zalet, chcę się tylko dowiedzieć, dlaczego ludzie
na DO porównują obie metody tylko, jeśli chodzi o zalety głodówek, a jak
wady, to odsyłają do Chaciura;-p

> Ja głodówki nigdy nie stoowałam. Znam ją tylko z relacji innych. Ale jakoś
> Chaciur niewiele o niej mówi, za to dużo mówi o DO, której nigdy nie
> praktykował, usiłuje tylko swoje głodówki (długotrwałe!) nazwać stricte
> dietą optymalną... ;)

hmm, mi się zdawało, że to ktoś optymalny porównał głodówki do DO, a nie
Chaciur, ale głowy nie dam

> No właśnie, niechętnie o tym mówi, może jak go przyciśniesz... :)

Nie mam zamiaru nikogo cisnąć;-p nie chce to nie mówi, ja nie gestapo:-)
Dziwi mnie tylko, że skoro rzeczywiście mało o tym mówi, to czemu tak go
bardzo z tymi głodówkami kojarzysz, myślałam, że może coś przegapiłam.
Ale może skończmy już pisać o Chaciurze.

> I czarownica też :)
> Jeszcze raz przepraszam, Czarownicę też (obecnie Hafsę) - za błędne
> skojarzenie.

ja się wcale nie gniewam:-)

pzd. Wiedzma