« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2003-09-01 20:39:08
Temat: Re: DO na stronach KardiologówTomasz Pyter wrote:
> Tak, zwiekszona ilosc cholesterolu w pozywieniu =wiekszy poziom
> cholesterolu we krwi, a z tego powodu zwiekszone ryzyko miazdzycy,
Taaak? I chcesz powiedzieć, że jeśli będę miała cholesterol ogólny 250,
a HD 120 to grozi mi choroba wieńcowa bardziej, niż temu, kto ma ogólny
180, a HDL 30 ????? To jest sprzeczne z wynikami badań i opinią nawet
najbardziej konserwatywnych naukowców do żywienia.
> Na takim stanowisku stoi wspolczesna medycyna i to jest potwierdzone w
> badaniach naukowych i metaanalizach, ktore sa jak dotad najpewniejsza
> metoda analizy badan.
Proszę o jakiś link do tych metaanaliz.
Ja ze swej strony polecam lekturę tekstu Ravnskova
http://www.ravnskov.nu/myth1.htm
i dalsze strony....
Istnieje dość dużo przeprowadzonych badań, ktore zaprzeczają
przedstawionej przez Ciebie tezie, (przypomnę " Tak, zwiekszona ilosc
cholesterolu w pozywieniu =wiekszy poziom cholesterolu we krwi, a z tego
powodu zwiekszone ryzyko miazdzycy) i tylko wypada się dziwić, że
wspólczesna medycyna (o ile faktycznie nadal takie jest jej stanowisko)
jest głucha i ślepa.
> Blonnik to weglowodan. Slabo trawiony ale jednak weglowodan - cala
> sprawa w obnizaniu poziomu cholestarolu przez blonnik polega na tym ze
> znajdujac sie w miazdze pokarmowej wiaze kwasy zolciowe nie pozwalajac
> im na ponowne dostanie sie do krazenia watrobowego a wiec zmusza
> organizm do przetworzenia cholerolu do brakujacych kwasow zolciowych -
> podobnie zreszta dzialaja pewne leki przeciwmiazdzycowe -statyny -
> szeroko zalecane przez lekarzy w calym cywilizowanym swiecie.
Pewnie wiesz co piszesz, ja tam się na tym nie znam. Ale czy
zaprzeczysz, że pokarm bogaty w błonnik jest zarazem ubogi w węglowodany
proste? Więc może działa tutaj podwójny mechanizm przeciwdziałania
miażdzycy?
pozdr
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2003-09-01 21:01:52
Temat: Re: DO na stronach KardiologówMarcin 'Cooler' Kuliński wrote:
> Jedno z drugim nie ma praktycznie nic wspolnego. Mozna zajadac sie
> owocami i byc na diecie bogatoblonnikowej.
No, fakt. Ale nie ma takich ludzi dużo, więc w badaniach
epidemiologicznych odgrywają małą rolę.
pozdr
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2003-09-01 21:07:30
Temat: Re: DO na stronach Kardiologów
Użytkownik "Iwona L." <melody2@wykasuj_go2.pl> napisał w wiadomości
news:bj09jl$79c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Karolina Matuszewska wrote:
>
> No to możemy podać sobie ręce. Ja też szukam drogi, która dalej kroczyć
> ;)
>
> > Ja tam nie wiem. 7 lat palilam i nie zachorowalam na raka pluc,
> > widocznie strasznenie rakiem pluc nie ma sensu. Nespa?
>
> Jeszcze nic straconego ;) Nie mów hop ;)
W ramach szukania odpowiedzi na dietetyczne zagadki, polecam kilka artykułów
http://zywienie.host.sk/artykuly/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2003-09-01 21:28:07
Temat: Re: DO na stronach KardiologówMarcin 'Cooler' Kuliński wrote:
> Pojedyncze osobiste doswiadczenia pokazuja, ze poziomy cholesterolu na
> diecie Kwasniewskiego moga byc czasami zatrwazajaco wysokie
Marcin, mogą być i czasami są. Problem tylko, czy coś z tego wynika ?
Przeczytaj
http://www.nutrition.org/cgi/content/abstract/133/4/
1036
http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/73/5/885
pozdrawiam
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2003-09-01 21:32:06
Temat: Re: DO na stronach KardiologówKrystyna*Opty* wrote:
> W ramach szukania odpowiedzi na dietetyczne zagadki, polecam kilka
> artykułów http://zywienie.host.sk/artykuly/
Dzieki Krysia :)
pozdrawiam
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2003-09-01 23:08:04
Temat: Re: DO na stronach KardiologówTomasz Pyter wrote:
> Tak, zwiekszona ilosc cholesterolu w pozywieniu =wiekszy poziom
> cholesterolu we krwi, a z tego powodu zwiekszone ryzyko miazdzycy,
O, znalazłam Tomku dla Ciebie coś do poczytania do poduszki na ten temat
http://www.jacn.org/cgi/content/abstract/19/suppl_5/
540S
> Na takim stanowisku stoi wspolczesna medycyna i to jest potwierdzone w
> badaniach naukowych i metaanalizach, ktore sa jak dotad najpewniejsza
> metoda analizy badan.
Ja tam przeczytałam, że badania epidemiologiczne pokazują, że spożywanie
cholesterolu 'is _not_ related' za występowanie choroby wieńcowej i
umieralność na nią w populacji. Czy badania epidemiologiczne mają się
nijak do stanowiska współczesnej medycyny?
pozdr
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2003-09-04 08:07:34
Temat: Re: DO na stronach KardiologówIn news:bj09jl$79c$1@atlantis.news.tpi.pl,
Iwona L. <melody2@wykasuj_go2.pl> typed:
> Tak, zaprzeczam (IMO) tej drugiej połowie Twojego zdania., tzn, że
> poziom cholesterolu ma wpływ na powstawanie miażdzycy. Bowiem ogólny
> cholesterol nic, a nic nie mówi o stopniu ryzyka miażdzycy, miarodajny
> jest jedynie stosunek LDL do HDL. Jeżeli przy wysokim poziomie ogólnym
> ten stosunek będzie niski to miażdzyca nie powstanie. I na odwrót
> jeśli przy niskim poziomie ogólnego ten stosunek będzie wysoki to
> miażdzyca będzie się rozwijać. Stąd miażdzyca jest spotykana zarówno
> u ludzi z wysokim, jak i niskim poziomem cholesterolu.
Chwilowo zmuszona jestem wymiksowac sie z dyskusji celem doksztalcenia =]
Jak sie doksztalce to sie przypomne, ok? =] Poki co "wiem, ze nic nie wiem".
>> Mysle, ale o doborze odpowiednich skladnikow =]
> No, wygląda na to, że tak. Trza coś zmodyfikować :-)
Tylko jak Babcie kocham - jak? Nie mam niedoborow, jem niby rozsadnie bo i
norme bialka dla mojego wzrostu/wagi wyrabiam, i tluszczy uzywam niby z
rozsadkiem (czyli nie jadam wylacznie 0%, a za to lubie sobie wtrzachnac
smietanke 36% z cynamonem), i weglowodanow rafinowanych tyle, co kot
naplakal, a najlepiej wcale... Jak ktos bedzie uprzejmy znow jakas piramidke
"zdrowego" opracowac, a po kilku latach postawic ja na czubku i dobrze
potrzasnac, pozostawiajac komplenty chaos, to mnie chyba jasna cholera
trafi. Ciezko mi jesc zgodnie z wlasnym sumieniem, bo na to sumienie
wplywaja rozne publikacje, "tluszcz zabija!" "cukier zabija!", "bialko
zabija!", najlepiej byloby sie nie przejmowac, ale jakos wizja mnie samej za
40 lat, jak sie z mi podobna w poczekalni u lekarza licytujemy, ktora
bardziej chora (oj, napatrzylam sie na takie scenki...) srednio mi
odpowiada...
>> W sumie to dieta sie
>> interesuje od niedawna,
> No to możemy podać sobie ręce. Ja też szukam drogi, która dalej
> kroczyć ;)
I co? Myslisz, ze DO to juz to, czy jeszcze szukasz? Ja niby jestem na MM,
ale to bardzo "niby" bo niektorych zasad (np. mleko 0-0,5% - przeciez to
biala woda, bleee) nie chce mi sie przestrzegac.
>> Ja tam nie wiem. 7 lat palilam i nie zachorowalam na raka pluc,
>> widocznie strasznenie rakiem pluc nie ma sensu. Nespa?
> Jeszcze nic straconego ;) Nie mów hop ;)
No nie strasz, nie strasz. W sumie ostatnio dowiedzialam sie, ze wieksze
zagrozenie dotyczy biernych palaczy, bo o ile aktywny palacz wdycha dym
przez filrt, ktory zatrzymuje sporo szkodliwych substancji, tak bierny
wdycha juz sam syf razem z powietrzem wydychanym (CO2) przez tamtego i w
ogole to juz strach wyjsc na ulice, bo wszedzie cos czycha na moje zdrowie i
zycie =] No strach sie bac =]]]
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2003-09-04 19:04:01
Temat: Re: DO na stronach Kardiologów
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> napisał w
wiadomości
> Tylko jak Babcie kocham - jak? Nie mam niedoborow, jem niby rozsadnie bo i
> norme bialka dla mojego wzrostu/wagi wyrabiam, i tluszczy uzywam niby z
> rozsadkiem (czyli nie jadam wylacznie 0%, a za to lubie sobie wtrzachnac
> smietanke 36% z cynamonem), i weglowodanow rafinowanych tyle, co kot
> naplakal, a najlepiej wcale... Jak ktos bedzie uprzejmy znow jakas
piramidke
> "zdrowego" opracowac, a po kilku latach postawic ja na czubku i dobrze
> potrzasnac, pozostawiajac komplenty chaos, to mnie chyba jasna cholera
> trafi.
tak według mnie to kolejne reorganizowanie piramidki za 3 lata , a jak ty
myślisz i inni ?????
Sslawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2003-09-04 20:35:50
Temat: Re: DO na stronach KardiologówIn news:bj827l$cpp$1@inews.gazeta.pl,
slawek <slawekopty(usun)@gazeta.pl> typed:
>> Tylko jak Babcie kocham - jak? Nie mam niedoborow, jem niby
>> rozsadnie bo i norme bialka dla mojego wzrostu/wagi wyrabiam, i
>> tluszczy uzywam niby z rozsadkiem (czyli nie jadam wylacznie 0%, a
>> za to lubie sobie wtrzachnac smietanke 36% z cynamonem), i
>> weglowodanow rafinowanych tyle, co kot naplakal, a najlepiej
>> wcale... Jak ktos bedzie uprzejmy znow jakas piramidke "zdrowego"
>> opracowac, a po kilku latach postawic ja na czubku i dobrze
>> potrzasnac, pozostawiajac komplenty chaos, to mnie chyba jasna
>> cholera trafi.
>
>
> tak według mnie to kolejne reorganizowanie piramidki za 3 lata , a
> jak ty myślisz i inni ?????
Serio? Czytalam tekst, ktory podeslala Kafka - ten traktujacy o szkodliwosci
stevii i zalecajacy slodzenie aspartamem - jesli dotad mialam jakies
watpliwosci co do tego, ze wielkie koncerny spozywcze i farmaceutyczne
wplywaja na wyniki badan i rozne publikacje - tak ten tekst te watpliwosci
rozwial. Nie wiem ile z tego, co trafia do mnie - konsumenta - jest prawda i
pewnie nie dojde, chyba ze "wejde w to" sama. Pozostaje wiec
eksperymentowanie na sobie zgodnie ze swoja wlasna wiedza, intuicja i
rozsadkiem. A jakie beda tego skutki to sie przekonam za 40 lat.
PS. Zamowilam stevie. A co =]
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2003-09-04 22:00:07
Temat: Re: DO na stronach Kardiologów
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> napisał w
wiadomości
> Serio? Czytalam tekst, ktory podeslala Kafka - ten traktujacy o
szkodliwosci
> stevii i zalecajacy slodzenie aspartamem - jesli dotad mialam jakies
> watpliwosci co do tego, ze wielkie koncerny spozywcze i farmaceutyczne
> wplywaja na wyniki badan i rozne publikacje - tak ten tekst te watpliwosci
> rozwial. Nie wiem ile z tego, co trafia do mnie - konsumenta - jest prawda
i
> pewnie nie dojde, chyba ze "wejde w to" sama.
wystarczy prześledzić np. badania nad szkodliwością palenia tytoniu ;))) i
wszystko jasne !!!!
Pozostaje wiec
> eksperymentowanie na sobie zgodnie ze swoja wlasna wiedza, intuicja i
> rozsadkiem.
można poszukac o "eksperymentach" na innych
A jakie beda tego skutki to sie przekonam za 40 lat.
>
>
optymistka ;))))))))
> PS. Zamowilam stevie. A co =]
>
a ja nie "mogę" zjeść tyle węglowodanow co powinienem więc stewia odpada
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |