Data: 2009-04-26 11:35:05
Temat: Re: DZIECKO...
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gt1efb$7b2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Mam doświadczenia. Metoda jest ok- ale oczywiście wiele zależy, kto
>> prowadzi.
>
> No właśnie, to według mnie ją w dużym stopniu dyskwalifikuje. Znam ją
> tylko z przekazów (artykułów), ale IMO zbyt wiele w tej metodzie zależy od
> osobowości terapeuty, przez co nie może być chyba miarodajna.(?)
>
>> Ważna bardzo jest praca i zaangażowanie. Co Cię interesuje?
>
> Interesuje mnie, jak to wygląda w praktyce - jak wygląda taki uzdrawiający
> seans i co się dzieje w jego następstwie?
Widzisz- KAŻDA metoda zależy od prowadzącego, jego osobowości. Tym może
różni się także psychologia od psychiatrii- psychiatra zastosuje odpowiednie
pigułki- i to całą jego rola. Psycholog nie ma tak łatwo. Byłem na różnych
treningach, gdzie bywało- z grupy 50 różnych osób dobry terapeuta stworzył
silną grupę terapeutyczną, a bywało, że z kilunastoma osobami miał poważny
problem niedoświadczony prowadzący- i mimo ciekawego tematu- wyjeżdżałem z
uczuciem niedosytu...Słuchaj- to tak, jak z nauczycielem: ilu ludzi mówi, że
nie cierpi przedmiotu X, bo miał idiotkę nauczycielkę? A bywa i odwrotnie:
miałem np świetną biologicę- i na spotkaniu klasowym jeden z kolegów- bardzo
zły uczeń- jedyne, co pamiętał- to świetne lekcje biologii.
Ustawienia: Zgłaszasz się albo jako dana osoba do ustawień, albo zastępcza
mama, siostra, etc. O co Ci chodzi- to musisz wiedzieć dokładnie Ty.
Wymagana jest otwartość i zaangażowanie. Jeśli chcesz np wiedzieć, dlaczego
w Twojej rodzinie od pokoleń zdarza się- np porzucanie dorastającej córki
przez matkę (z tego, co widziałem)- MUSISZ być jak najbardziej otwarta,
wejść na najwyższe szczyty szczerości wobec siebie, jaie Cię tylko stać- bo
przecież na podstawie tego, co mówisz działa terapeuta (oczywiście- nie
tylko). Sporo rzeczy powychodzi, i zobaczy to terapeuta (powinien)- jednak
czy i kiedy Ty to zobaczysz- to znów kwestia tego, jak bardzo Ty będziesz
otwarta na Prawdę- nawet dla Ciebie bardzo...niewygodną. To owocuje w
dłuższym czasie. Jak się wszsystko w Tobie "ułoży". Zaczynasz Rozumieć- i
wtedy jesteś w stanie Świadomie zmienić to, powstrzymać zło, które krąży w
Twojej rodzinie. Jak by pewnie powiedzieli buddyści: "spalić karmę rodziny".
pozdrawiam i powodzenia
Chiron
|