On Jan 28, 9:20 am, Maciej Woźniak <m...@w...pl> wrote:
> U ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa w wiadomo ci
> news:f4def98b-662b-4d53-a3f4-
>
> >Nie, trzeba odr ni rzeczy kt re celowo s przeprowadzone, aby kogo
> >z r wnowagi wyprowadzi , od zwyczajnego debilizmu, kt ry te wprowadza
> >nerwow atmosfer , wi c za du o sobie przypisujesz.
>
> Ale to bardzo atwe: jak kto wkurwia Kali, to debilizm, jak Kali
> wkurwia kto , to rzecz celowo przeprowadzona, aby kogo z r wnowagi
> wyprowadzi . Taki tam, szczeg lny przypadek subiektywizmu.
> No to i komuni ci tak odr niali, jeszcze jedno podobie stwo do
> Ciebie.

jak was czytac analfabeci? Wide up:

Dedukuje wam pizdzielce to:
Wiadomo; Polska jenzyka, trudna jenzyka jest.
Mam znajomego Molsona (Kanadol), jest przydupasem kolesiowny Polki -
tzn. Oficjalnie uchodzi za boyfrenda.
Gada ze Polka jest cool (wie sukinsyn co dobre). Ucze tumana jezyka
Mickiewicza i Slowackiego a on, nie moze pojac ze po polsku mowi sie;
sto, dwiescie itd. - Gada; sto, Dwasta - dre sie na niego ze mowi sie
DWIESCIE!
Okay - mowi.
- Za chwile ja - mowie; trzysta - przydupas, robi galy - gula mu
skacze i oponuje: "TRZYSCIE!".

Kanadyjska kolezanka, kiedy ja zdrowo podqrwie, potrafi prawie bez
akcentu rzec do mnie: "pocaluj mnie w dupe", wiec chyba moge z wami
konkurowac na niwie propagowania polskiego jezyka i skladni na Kanade,
co?

Czy nie bylo by lepiej, zeby wsie narody gadaly po naszemu? - tak se
mysle.
Na cholere te wieze Babel budowano?!
Polski jezyk to jezyk w ktorym za pomoca kilku powszechnie uzywanych
slow, mozna okreslic praktycznie wszystkie stany emocjonalne i
bezkolizyjnie sie dogadac. Mam znajomego z Zawiercia, dla ktorego:
- ziemno jest na polu jak ch..
- kawa goraca jak ch..
- mocne te fajki jak ch..
- smieszny ten film jak ch..
A ja, poniewaz nie uzywalem jego jezyka, jestem dla niego przyzwoity
jak ch...

i to wam polecam. Uczta siem:
http://www.youtube.com/watch?v=5hgsw5Hg0Ag
i... w/g mnie pies was jebal!