Data: 2005-07-02 20:54:26
Temat: Re: Daphne
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elfir Dar'n'Ytta wrote:
>>Należy kupić suszone rozwielitki, wpuścić je do przeźroczystej butelki po
>>wodzie mineralnej, zalać wodą nagrzaną na słońcu i czekać. Po paru
>>tygodniach te rozwielitni ożyją. Wówczas należy je wlać do stawu. Ponoć
>>błyskawicznie oczyszczą wodę w oczku. Co Wy na to? Każdy, komu o tym
>>opowiadam, patrzy na mnie jak na pacjentkę psychiatryczną. Nie mogę
> Autor ksiazki jest kretynem, albo tlumacz.
Najprawdopodobniej. Ale sa tez inne mozliwosci. Na przyklad ksiazka
stala w dziale fantastyki.
Bardziej naukowe mozliwe wyjasnienie: przy suszeniu rozwielitek zarodki
nie zostaja zabite i potem w sprzyjajacych warunkach pojawiaja sie
z nich nowe rozwielitki. Na stronie http://www.caudata.org/daphnia/
czytamy: "These can survive harsh conditions and are quite capable
of withstanding a dry spell if their pond dries up for a while,
and they can sometimes even survive freezing."
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|