Data: 2002-10-14 22:00:34
Temat: Re: Deren w cieplych krajach
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message
news:aofdg4$jj4$1@news.gazeta.pl...
> > Poważnie, uczą czegoś innego?
>
> Masz zaległości?
Jak widać:-)))
>
> > O! A czy poza Cornus mas któryś z tych dereni ma jadalne owoce
> > (o dereniówce i konfiturach nie wspominając)?
> Pewnie tak, niby czemu nie? A dlaczego Irek tak je zbiera?
No wiesz, każdy ogrodnik ma jakiś odchył:-) Znam taką, co zaczęła
kolekcjonować berberysy. Też konfitury można robić:-)
> > A propos, natrafiłam na przepis, jak na Ukrainie się konserwuje owoce
> > derenia: układa się cienką warstwą na jeden dzień, by nieco przywiędły,
> a
> > potem zalewa solanką. Smakują ponoć jak oliwki. Brzmi interesująco, ktoś
> > próbował?
>
> [To może być ciekawe i smaczne, ale jak drylować? Lub nie?]
>
> No tak, tyle, że powiedz którego derenia?
Nie drylować i chodzi o najzwyczajniejszy jadalny dereń.
Pozdrawiam, Basia.
|