Data: 2017-06-06 22:47:46
Temat: Re: Diabła nie ma!
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
news:oh6gkd$tdo$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
>> news:oh64r3$kgu$2@portraits.wsisiz.edu.pl...
>>> silvio balconetti pisze:
>>>> Am 06.06.2017 um 13:33 schrieb LeoTar Gnostyk:
>
>>>>> Szokujące słowa generała jezuitów. Według niego diabeł nie
>>>>> istnieje
>>>>>
>>>>> http://www.pch24.pl/szokujace-slowa-generala-jezuito
w--wedlug-niego-diabel-nie-istnieje-newsletter-167,5
2012,i.html
>
>>>>"szatan ,,jest tylko konstruktem myślowym mającym symbolizować
>>>> zło"
>>>>
>>>> Ojciec Arturo Sosa Abascal powiedział w nim następujące słowa:
>>>> ,,Chrześcijanie wierzą, że zostaliśmy stworzeni na wzór i
>>>> podobieństwo Boga, a Bóg jest wolny, ale On zawsze wybiera
>>>> czynienie dobra, bo cały jest dobrocią (...). Stworzyliśmy sobie
>>>> symboliczne figury takie jak diabeł, żeby symbolizowały zło.
>>>> Również kondycja społeczna może reprezentować tę postać,
>>>> ponieważ są ludzie działający na rzecz zła, ponieważ znajdują się
>>>> w środowisku, w którym trudno jest postępować inaczej".
>>>>
>>>> Co w tym szokujacego? To wie kazdy myslacy czlowiek. Gdyby
>>>> powiedzial, ze MB jest tez konstruktem, symbolem idealnej matki,
>>>> kobiety, to moze by sie pare osob oburzylo? Albo gdyby rzekl,
>>>> ze Bog zginal w Wielkim Wybuchu. :-)
>
>>> A według mnie, Diabeł, czyli Zły to Kobieta, która nie oderwała się
>>> jeszcze od świata zwierząt i, bezmyślna, niszczy to co sama
>>> stwarza. Niczym bogini Kali.
>
>> Bo pierwszą kobietą nie byłą Ewa, ale Lilith. Była ona równa Adamowi
>> - przez to nie chciała uprawiać z nim seksu będąc pod spodem - bo
>> uważała się za zdominowaną a sama chciała dominować. Nawet nie
>> chciała (nie potrafiła) rodzić dzieci. Została więc wygnana, a na
>> jej miejsce została stworzona Ewa - kobieta uległa Adamowi. Lilith z
>> zemsty zaczęła niszczyć dzieci w łonach matek - uważano ją więc za
>> demona (księga Izajasza, Talmud, pergaminy z Qumran).
>
> Atena też nie została zrodzona przez matkę lecz wyskoczyła z głowy Zeusa.
> A co do zemsty Lillith to Ty to znasz z mitów a ja to znam z autopsji.
> Najpierw moja teściowa, Panie świeć nad jej duszą, zniszczyła
> psychicznie naszego Wojtka w łonie Teresy M. a następnie Teresa M.
> zniszczyła mojego wnuczka w łonie naszej córki Kasi. W przypadku byłem
> biernym i nieświadomym uczestnikiem tej mitologicznej tragedii ale już w
> przypadku córki, nie mogąc zapobiec katastrofie postanowiłem maksymalnie
> podkręcić przemoc psychiczną, generowana przez Teresę M. aby jej skutki
> ujawniły się w całej krasie nie w drugim, lecz już w pierwszym
> pokoleniu. Tak więc w dwóch kolejnych pokoleniach kobiet ujawniły się
> wady rozwojowe płodów: pierwszy Down i drugi zespół Kabuki. To jest
> fizyczny dowód potwierdzający słuszność mojej tezy o wpływie zaburzeń
> emocjonalnych (psychicznych) matki na powstawanie wad rozwojowych u
> płodu. Po wielokroć opisałem już na tym forum mechanizm zniekształcania
> informacji genetyczną zwaną, która jest odpowiedzialna za patologię ciąży.
>
No cóż- od lat (odkąd jestem na grupach) pisze o nierozłączności psyche i
sommy oraz o tym, że każda choroba fizyczna ma swój początek w psychice. A
to nie mój wymysł. Nie przypisuj więc tego sobie :-).
Nie bardzo rozumiem, dlaczego niby nie mogłes zapobiec katastrofie. I
dlaczego eskalacja katastrofy była czymś lepszym?
--
Chiron
|