Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.internetia.pl!not-for-mail
From: Paprycjusz <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Dieta Kwasniewskiego a funkcjonowanie mozgu.
Date: Sun, 13 Jan 2002 21:42:37 +0100
Organization: Netia Telekom S.A.
Lines: 60
Message-ID: <1...@a...torun.dialup.inetia.pl>
References: <5...@a...torun.dialup.inetia.pl>
<a1soru$nel$1@news.onet.pl>
<8...@a...torun.dialup.inetia.pl>
<a1sq05$p17$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: as1-82.torun.dialup.inetia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.internetia.pl 1010954844 13001 62.148.68.82 (13 Jan 2002 20:47:24 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Jan 2002 20:47:24 GMT
X-Tech-Contact: u...@i...pl
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
User-Agent: KNode/0.6.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:995
Ukryj nagłówki
Pszemol wrote:
>> Czyli Kwasniewski nie wie, jedynie wierzy w stare ksiazki?
>> Chyba rzuce DO ;-)
>
> Wiesz... ja w ogóle odrzucam te jego pyszałkowate brednie
> na temat wiary/wiedzy... Jemu się wydaje że wie, bo wierzy :-)
> Dokładnie tak samo jak osoba *wierząca* WIE, że bóg istnieje...
Niestety, zwykle osoba mocno w cos wierzaca, potrafi byc bardzo
przekonywujaca. Na tej zasadzie dziala wiele (wszystkie?) sekt.
>
>> Ok. Chodzlo mi o "w miare" obiektywne. Jakiekolwiek.
>
> Nie słyszałem o JAKICHKOLWIEK obiektywnych testach wpływu diety
> w jakimkolwiek aspekcie funkcjonowania organizmu człowieka...
O to mi chodzlio.
Moze ktos inny wie?
>> Nie musisz mi tlumaczyc, ze testy na IQ to
>> kiepski wyznacznik inteligencji.
>
> No ale chciałem Ci zwrócić uwage na prosty fakt, że nawet bez zmiany
> diety pierwszy raz podejście do takiego testu wychodzi gorzej niż
> każde następne bo się człowiek po prostu uczy rozwiązywać łamigłówki.
> Dlatego błędne byłoby testować wpływ diety dając kandydatowi na
> optymalnego test na IQ i porównywać wyniki z takim samym testem
> przeprowadzonym drugi raz. W doświadczeniu pomijalibyśmy proces
> uczenia się i jego wpływ na wyniki, który to proces może maskować
> bardzo dobrze wpływ diety. Ty, jako fizyk, powinieneś to rozumieć.
Nie jest tak do konca, jak mowisz. Roziwazujac testy z czasem dochodzi sie
do momentu, gdy wynik sie nie poprawia. Jak bawilem sie w testy kilka (5-6)
lat temu, to po roziwiazaniu kilkunastu testow osiagnalem wynik, powiedzmy
X. 2 czy 3 lata temu, juz na DO, z miejsca osiagnalem wyniki o 10-20
lepsze, a w koncu 30-40 niz przed DO. Wiecej juz nie "idzie". Mysle ze w
moim przypadku faktcznie nastapil wzrost IQ, spowodowany byc moze jednym z
zynnikow:
a) "Cudowne" dzialanie DO.
b) Wczesniej zywilem sie fatalnie - mozg byl po prostu niedozywiony
(potrzebuje ok. 20% energii organizmu - po zapewnieniu podstawowych
procesow malo zostalo na procesy korowe).
c) Wytrenowalem mozg studiujac.
d) Nie rozwijalem sie standardowo - moje IQ ksztaltowalo sie inaczej niz u
wiekszosci populacji.
>> BTW - odzywiasz sie dalej DO?
>
> Nie, bo nie jadam ani golonki ani świńskich uszu a podobno "żadna dieta
> nie składająca się z tych smakołyków nie może zwac się Dieta Optymalna".
A proporcje? (jesli mozna spytac)
Paprycjusz
|