Data: 2002-01-21 14:02:43
Temat: Re: Dieta Kwasniewskiego a funkcjonowanie mozgu.
Od: "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in news:a2f3q1$lnd$1@news.onet.pl:
> "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> wrote in message
> news:a2dcna.3vvqnv7.1@roses.of.many.colours...
>> Sugerujesz, że mechanizm powstawania głodu nie bazuje na zawartości
>> glukozy we krwi?
>
> Nie,
> on sugeruje tylko tyle, że w czasie głodówki mózg nie ma glukozy a zyje.
Prawda. Ale nie nazwałbym tego normalnym funkcjonowaniem, a jedynie
niezbędnym minimum. Przy dłuższych głodówkach pojawiają się np.
halucynacje...
> O czymś to musi świadczyć. Ano już napisał o czym - że mózg również
> używa innych paliw.
Czy może glukozy wytworzonej w innych organach z innych substancji?
Nie będę się spierał, bo w sumie to, czy tłuszcze są spalane w sytuacji
kryzysowej bezpośrednio w mózgu, czy przerabiane gdzieśtam na glukozę nie ma
większego znaczenia.
> Pytanie tylko rodzi się takie: skoro jest w
> organiźmie mechanizm o którym Ty piszesz, czyli alarm na wieść o spadku
> poziomu glukozy, to może mózg PREFERUJE jakoś ta glukozę ponad substancje
> którymi żywi się w czasie głodówek?
Najwidoczniej. Może po prostu jest łatwiejsza do przyswojenia (i
utylizacji produktów ubocznych) niż inne 'paliwa'? Podejrzewam, że gdyby
tłuszcz był lepszym 'paliwem' dla organizmu (nie mówię o wartości
energetycznej, chodzi mi o korzyść globalną), to na drodze ewolucji już
dawno mielibyśmy (i inne zwierzęta też) wbudowane korzystanie przede
wszystkim z niego, jako źródła energii. Tymczasem powszechne jest w
przyrodzie korzystanie z cukrów jako źródła energii, a tłuszcz jest używany
'awaryjnie'. Inna sprawa, że tłuszcz daje się magazynować w organizmie, a
cukry nie bardzo, więc może stąd 'zasilanie awaryjne' tłuszczem (organizm
nie ma wyboru i bierze co jest).
--
/**** Dzisiejszy post sponsorowany jest hasłem ****\
\**** 'Mocny w gębie...' ****/
|