Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Re: Dieta Montignac.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dieta Montignac.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-02-08 07:07:04

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: d...@p...arena.pl (Dorota Lorka) szukaj wiadomości tego autora

A i owszem stosuje - od prawie roku. Z powodow nadwagi i zdrowotnych
(cholesterol, lipidy). Rezultat, waga w dol o 10 kg, cholesterol i
lipidy w normie.
Diete da sie stosowac, ze znznych mi jest naj mniej "nieprzyjazna" pod
warunkiem posiadania inwencji tworczej. Trzeba wymyslac nowe potrawy
oparte o zasady monignac, w przeciwnym razie moze szybko sie znudzic.


Dorota

----- Wiadomość oryginalna -----
Od: "em" <e...@p...promail.pl>
Data: 2001 Luty 7 (Środa), 17:51
Temat: Dieta Montignac.

> Cześć,
>
> Czy ktoś z grupowiczów testował dietę Montignac?
> Interesuje mnie:
> - z jakiego powodu (nadwaga czy zdrowie)
> - ile czasu
> - z jakim rezultatem
> - ewentualnie dlaczego przerwał dietę
> Proszę o informacje na grupę lub na priv.
> (em)
>
>
>

--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-02-08 11:53:24

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: "Ana" <a...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota Lorka" <d...@p...arena.pl> napisał w wiadomości
news:7bc5ca7d61825d05.61825d057bc5ca7d@poczta.arena.
pl...
> A i owszem stosuje - od prawie roku. Z powodow nadwagi i zdrowotnych
> (cholesterol, lipidy). Rezultat, waga w dol o 10 kg, cholesterol i
> lipidy w normie.
> Diete da sie stosowac, ze znznych mi jest naj mniej "nieprzyjazna" pod
> warunkiem posiadania inwencji tworczej. Trzeba wymyslac nowe potrawy
> oparte o zasady monignac, w przeciwnym razie moze szybko sie znudzic.
>
>
> Dorota
>
Przyznaję że próbowałam, ale się zniechęciłam, mimo że rzeczywiście nie jest
tak bardzo nieprzyjazna. To chyba faktycznie monotonia mnie zniechęciła, no
i to że całkowicie trzeba zrezygnować z kilku ukochanych przeze mnie
produktów (takich np. jak kukurydza ).
A może opowiedziałabyś parę słów o tym jak sobie dajesz radę?
Może na priva, żeby nie dręczyć grupy - chyba że jest jeszcze ktoś
zainteresowany
Pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-09 15:18:29

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: "em" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć!
Dotychczas przyznały się trzy osoby! To jest nas już razem pięć!

> A i owszem stosuje - od prawie roku. Z powodow nadwagi i zdrowotnych
> (cholesterol, lipidy). Rezultat, waga w dol o 10 kg, cholesterol i
> lipidy w normie.

Mój "normalny" stan przed dietą to było 277-284 chol., w tym tylko ok. 15%
HDL("dobrego"), trójglicerydy w granicach 200!
Gdy zrobiłem badania po 6 tygodniach to nie mogłem uwierzyć
własnym oczom: 205 / 27% / 68.
Po 3 miesiącach z "ukochanych" i odpornych 104 zrzuciłem 14 kg. Czas przejść
do etapu II.

> Diete da sie stosowac, ze znznych mi jest naj mniej "nieprzyjazna" pod
> warunkiem posiadania inwencji tworczej. Trzeba wymyslac nowe potrawy
> oparte o zasady monignac, w przeciwnym razie moze szybko sie znudzic.

Czy zastosowałaś oba etapy, czy możesz podać swój typowy jadłospis, ale
proszę NA PRIVA, bo to nie bardzo pasuje na tej grupie (i na żadnej innej).

Pozdrawiam,
(em)





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-09 19:51:26

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

em wrote:

> Mój "normalny" stan przed dietą to było 277-284 chol., w tym tylko ok. 15%
> HDL("dobrego"), trójglicerydy w granicach 200!
> Gdy zrobiłem badania po 6 tygodniach to nie mogłem uwierzyć
> własnym oczom: 205 / 27% / 68.
> Po 3 miesiącach z "ukochanych" i odpornych 104 zrzuciłem 14 kg. Czas przejść
> do etapu II.

mozesz opowiedziec cos pobierznie o tej diecie? bo to bardzo ciekawe.
jesli inni nie maja nic przeciwko oczywiscie.
jesli tylko mnie to interesuje to prosze na priv.

pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-12 15:56:33

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: "Ana" <a...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Po 3 miesiącach z "ukochanych" i odpornych 104 zrzuciłem 14 kg. Czas
przejść
> do etapu II.
>
O rety, to imponujące ...
napisz parę słów o jadłospisie, please...
Przymierzam się da ponownego spróbowania, może się zachęcę ...
pozdrawiam
Ania K.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-13 16:03:05

Temat: Odp: Dieta Montignac.
Od: "em" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

> mozesz opowiedziec cos pobierznie o tej diecie? bo to bardzo ciekawe.
> jesli inni nie maja nic przeciwko oczywiscie.
> jesli tylko mnie to interesuje to prosze na priv.

Jeszcze raz przepraszam gościnną (?) grupę smakoszy za burzenie ich
smakowitego spokoju. Piszę na grupę, bo zainteresowało się tym więcej osób.
Ci, którzy nie zamierzają zmienić swojego mniam-hobby, po prostu niech pod
żadnym
pozorem nie czytają tego tekstu. "Po co babcię denerwować - niech się babcia
cieszy" - śpiewał Młynarski.

Przesyłam zatem (bez skrótów) list, w którym opisałem zasady diety
Montignac, wysłany do pewnej dziewczyny o wdzięcznej "puszystej" ksywce
(imię zmieniłem).

Pozdrawiam,
(em)

--------------------------------------------------

Czesc!

Dieta a własciwie Metoda Montignac (chyba za slowo "dieta" jej autor by sie
obrazil) sklada sie z dwoch faz: pierwsza - dwa do trzech miesiecy i druga -
dozywotnio! Nie ma powrotu do poprzedniego sposobu odzywiania (efekt
"jojo" - jak
zawsze - gwarantowane). W ogole M. stwierdza, ze czeste szalone diety
powoduja, ze
organizm dostosowuje sie do takich skokow i w koncu reaguje na kolejne diety
zamiast spadkami wagi - zwalnianiem przemiany materii (tzw. "odpornosc na
odchudzanie").
Zalozeniem diety M. jest to, ze gromadzenie tluszczu nastepuje tylko przy
podwyzszonym poziomie insuliny we krwi, ktora, jak wiadomo, jest wprowadzana
do krwi z trzustki, zeby odprowadzic nadmiar cukru z krwi do innych organow
(przewidywal to juz slynny Atkins - autor diety niskoweglowodanowej - chyba
w
latach 60, ktory przez M. krytykowany jest wlasnie za ograniczanie
weglowodanow oraz preferowanie tluszczy zwierzecych).
Zeby nie dopuscic do nadmiernego wzrostu poziomu cukru we krwi, nalezy
unikac weglowodanow o wysokim tzw. indeksie glikemicznym (IG - im wiekszy,
tym wiecej insuliny musi wydzielic trzustka, zeby doprowadzic krew do
normy - po czym nastepuje wahniecie w druga strone - tzw. niedocukrzenie i
sennosc).
Dlugotrwale spozywanie produktow o najwyzszym IG wedlug M doprowadza
trzustke do jej rozregulowania tak, ze wiekszosc ludzi po 40-tce ma z nia
problemy i nawet ci "zawsze chudzi" zaczynaja tyc (poza tym uwaza on, ze
tzw. dziedziczna otylosc to dziedziczne wady trzustki - sam zalicza siebie
do tej grupy pechowcow).
Generalnie, dzieli weglowodany na trzy grupy:
- zakazane - IG >50
- dozwolone w posilkach tylko z bialkami - IG 35-50
- dozwolone z bialkami i tluszczami - IG<35.
Dotyczy to fazy 1 - rygorystycznej - przeznaczonej na regeneracje trzustki i
"przy okazji" szybki spadek wagi. W drugiej fazie mozliwe sa odstepstwa
polegajace na kompozycji produktow o wysokim IG z produktami o niskim
IG -tak, zeby sredni IG nie byl wiekszy od 50 - 60.
Duzy nacisk M. kladzie na spozywanie maksymalnie naturalnej, nisko
przetworzonej zywnosci. W ostatnich kilkudziesieciu latach np. IG kukurydzy
wzrosl "dzieki" zabiegom naukowcow z 35 do 70 i tym samym stala sie
produktem niezdrowym. To samo z ziemniakami, pszenica i innymi. To samo
dzieje sie podczas obrobki termicznej (np. marchew surowa - IG=35, gotowana
70!) i "oczyszczania" np maki (czytaj: pozbawiania blonnika, soli
mineralnych i witamin a pozostawiania "czystej", bezsmakowej papki
skrobiowej).
Na szczescie hodowcom w pogoni za plennoscia upraw nie wszysko udalo sie
spieprzyc.
Na przyklad M. ceni wysoko soczewice za wysoka ilosc weglowodanow (56%) o
bardzo niskim IG (chyba ok. 20) oraz inne straczkowe.
Ze swojego doswiadczenia moge Tobie powiedziec, ze przestawienie sie na inny
rodzaj pozywienia trwa ok 2 miesiace. A bylem notorycznym ciastojadem, co w
koncu musialo odbic sie na wadze. Teraz nie kusi mnie slodkie, a ciasto
(imieniny, swieta) probuje tylko z ciekawosci, nie pozeram jak jeszcze 3
miesiace temu, zawsze pamietajac o "podkladzie".
Jezeli uwazasz, ze nie obejdziesz sie bez ciasta to prawdopodobnie jestes
uzalezniona od cukru! M. twierdzi, ze cukier to trucizna i rodzaj
narkotyku-uzywki znanego w czystej postaci dopiero od 200 lat. Potrzebny
odwyk!
Przy diecie M. przestaniesz sie glodzic, M. zaleca 1800kcal/dobe!
M doradza tez jak nie "rzucac sie w oczy" ze swoimi nowymi upodobaniami
kulinarnymi.
Teraz powaznie.
Ilonko, jezeli pragniesz zmienic twoj sympatyczny, badz co badz, pseudonim
(chyba sie domyslam ze pochodzi od tego o czym piszemy) to nie czekaj, tylko
zacznij juz teraz! Koniec ze slomianym zapalem! Traktuj to jako "ostatnia
deske ratunku". Jak powiedzial jeden lekarz: ludzie nie dziela sie na
chudych i "puszystych", tylko na zdrowych i chorych na otylosc! Czy musisz
przekroczyc nastepna "niewyobrazalna" dzis granice, zeby "dojrzec do
odchudzania", czego Tobie i wielu innym zycze.

Pozdrawiam serdecznie, czekam na odzew,









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 15:57:40

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: "em" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Po 3 miesiącach z "ukochanych" i odpornych 104 zrzuciłem 14 kg. Czas
> przejść
> > do etapu II.
> >
> O rety, to imponujące ...
> napisz parę słów o jadłospisie, please...
> Przymierzam się da ponownego spróbowania, może się zachęcę ...

Może robiłaś jakieś błędy? Książka jest napisana dosyć pokrętnie.
Napisz na priv.

Pozdrawiam, em.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 17:12:48

Temat: Re: Re: Dieta Montignac.
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

em wrote:

> [ciach opis]
> Ze swojego doswiadczenia moge Tobie powiedziec, ze przestawienie sie na inny
> rodzaj pozywienia trwa ok 2 miesiace.

swojego czasu przechodzilam na laktoowowegetaranizm, a w wakacje na
weganizm, wiec cos wiem o zmianie diety :))))

> A bylem notorycznym ciastojadem, co w
> koncu musialo odbic sie na wadze. Teraz nie kusi mnie slodkie

ja od malego nie przepadalam za slodyczami. to, co zawsze bylo w stanie
mnie skusisc to zawsze byla tylko pomidorowka. poniewaz bylam notorycznym
niejadkiem, mama kiedy chciala zeby dziecko w miare szybko zjadlo robila
wlasnie pomidorowe :) a kiedy pytala sie co chce dzis na obiad, odpowiedz
tez byla zawsze jedna: pomidorowka! ;pppp
ale to tak na marginesie :)

dzieki za opis
pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-15 16:25:04

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: "em" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > [ciach opis]
> > Ze swojego doswiadczenia moge Tobie powiedziec, ze przestawienie sie na
inny
> > rodzaj pozywienia trwa ok 2 miesiace.
>
> swojego czasu przechodzilam na laktoowowegetaranizm, a w wakacje na
> weganizm, wiec cos wiem o zmianie diety :))))

Dlaczego (zdrowie, nadwaga czy ideologia/religia)?
Jeżeli chcesz, odpowiedz na priv.

Pozdrawiam, em.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-20 13:05:39

Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

em wrote:

> > swojego czasu przechodzilam na laktoowowegetaranizm, a w wakacje na
> > weganizm, wiec cos wiem o zmianie diety :))))
>
> Dlaczego (zdrowie, nadwaga czy ideologia/religia)?
> Jeżeli chcesz, odpowiedz na priv.

przepraszam ze tak pozno, ale nie mialam wogole sieci przez kilka dni -
niestety.

a wiec.. coz, od malego nie lubilam miesa. zawsze trzymalam mieso przy
policzku do czasu az mi ktos w koncu pozwolil wypluc - ku strapieniu
rodzicow. na wegetarianizm przeszlam w momencie, gdy bylysmy w stanie wymoc
z siostra zgode na mamie - to bylo gdzies tak na poczatku ogolniaka. a w te
wakacje przeszlam na weganizm - w sumie z roznych powodow. zastanawialam
sie nad tym od dluzszego czasu a zmotywowaly mnie rozmowy na naszej grupie
(wegetarianskiej) i fakt, ze zauwazylam ze w praktyce i tak nie jem
produktow odzwierzecych - jedyna forma w jakiej je jadlam byly jakies
dodatki do... hm, w sumie juz nie pamietam do czego, tak sie przyzwyczailam
do weganizmu :))))) w sumie czuje sie jakbym od urodzenia byla weganka,
takie to juz dla mnie naturalne :)

wiec co jak co, ale z pewnoscia nie zostalam wegetarianka a pozniej weganka
z powodow zdrowotnych, "wagowych" ani religijnych :)
za to weganka zostalam troche rowniez z powodow ideologicznych wlasnie.


mam nadzieje ze cie satysfakcjonuje taka wypowiedz :)
jesli nie - pytaj :)
pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dieta Montignac.
Szafran
Wok z Mango?
a co z jarmuzu
zupa z soczewicy - udany eksperyment kulunarny...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »