Data: 2006-06-30 14:53:01
Temat: Re: Dieta dla zapracowanego
Od: "Marcin 'Cooler' Kulinski" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna*Opty* <K...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Poniewaz w fachowych pismach medycznych licza sie fakty poparte statystykami,
> > a nie, najbarwniejsze nawet, swiadectwa wyleczen. Dlatego wlasnie optymalni
> > tak usilnie staraja sie deprecjonowac srodowiska naukowe i lekarskie.
>
> 1. A czy Twój wegetarianizm (i jego odmiany) jest naukowo przebadany, opisany
> w fachowych pismach medycznych i poparty statystykami oraz przykładami
> świadectw spektakularnych wyleczeń??? Czy jest uznany za zdrowy i polecany
> przez ekspertów?
Raczysz zartowac? Przesiadujesz na wszystkich mozliwych forach i grupach
dyskusyjnych, gdzie o wegetarianizmie sie pisuje, i nie znasz np. opinii
amerykanskiego i kanadyjskiego stowarzyszenia dietetykow na temat stosowania
diet wegetarianskich u dzieci, mlodziezy i doroslych? Mowi ona o tym, ze
prawidlowo zaplanowana dieta bezmiesna (w tym i weganska) jest zdrowa,
odpowiednia dla wszystkich faz zycia czlowieka, dostarcza wszystkich
niezbednych do rozwoju i utrzymania zdrowia skladnikow pokarmowych oraz jest
pomocna w prewencji i leczeniu okreslonych chorob. Cala obszerna opinia
podparta jest bibliografia liczaca ponad 250 pozycji.
http://www.eatright.org/cps/rde/xchg/ada/hs.xsl/advo
cacy_933_ENU_HTML.htm
Wynikow badan nad dietami wegetarianskimi sa cale tony, wystarczy posluzyc sie
scholarem, wiec nie bardzo rozumiem twoje pytanie o to, czy wegetarianizm jest
naukowo przebadany i opisamy w naukowych periodykach. Owszem, jest, inaczej
nie formulowalbym takich zarzutow w stosunku do _nieprzebadanej_ diety
Kwasniewskiego. Teraz pewnie zacznie sie gadka o ogolnoswiatowym spisku,
niedouczonych naukowcach i przekupionych lekarzach...
> 2. I dlaczego razem z arusiem i Jeffem nie macie nic przeciwko wklejaniu pod
> każdym możliwym artykułem od wielu lat kilometrowych WEGE-BZDUR przez
> nawiedzonego wegusa podpisującego się obecnie: s...@o...pl
> Dlaczego od niego nie domagasz się podania wyników badań naukowych na to
> wszystko, co on wypisuje?
Czy ja mam obowiazek przesiadywania wszedzie, gdzie pisze sie o
wegetarianizmie? Nie znam czlowieka, nie wiem gdzie pisuje (na pewno nie tu, o
ile znam konfiguracje swojego k-f), wiec wybacz, ale to pytanie to chyba z
cyklu "a u was to murzynow bija". Sama tez nie reagujesz na rzeczy pisane
przez optymalnych, ktorzy juz na pierwszy rzut oka wykazuja ostre zaburzenia
psychiczne, wiec o co Ci chodzi?
> 3. Dlaczego od nawiedzonego Brumbaka nie domagasz się takich samych naukowych
> źródeł na to wszystko, co on wypisuje?
> Oczywiście masz prostą odpowiedź, że ich nie czytasz.
> To może optymalnych też nie czytaj (?) obiektywny... Marcinie.
Tych wypisujacych bzdury z reguly nie czytuje, jak pewnie zauwazylas. I nie ma
to nic wspolnego z konkretna dieta.
> 4. Poproszę również o TAKIE SAME SZCZEGÓŁY BADAŃ odnośnie KAŻDEJ INNEJ DIETY
> polecanej w mediach. Jeśli ich nie podasz, to jakim prawem domagasz się ich
> tylko odnośnie DO? Podaj mi, obiektywny Marcinie, linki do naukowych badań tych
> wszystkich "genialnych" diet: http://zdrowie.onet.pl/diety.html
Nie udawaj, ze nie wiesz o co chodzi. ZADNA INNA DIETA nie obiecuje ludziom
niebotycznego intelektu, kilkuset lat zycia w czwartym pokoleniu, wyleczenia
chorob, ktore wspolczesna medycyna uznaje za nieuleczalne, z AIDS wlacznie.
Jesli kupuje plaster, i na opakowaniu jest napisane, ze po przyklejeniu
przestanie mi leciec krew z przecietego palca, to nie mam potrzeby
weryfikowania takiego twierdzenia, poniewaz miesci sie ono w sferze rzeczy, w
ktore moge, na podstawie ogladu swiata, jakiego nabylem przez trzy dekady
zycia, uwierzyc. Jesli przeczytalbym jednak, ze przyklejenie tego plastra
spowoduje, ze bede piekniejszy i madrzejszy, a moje dzieci czy wnuki dozyja
stu lat w doskonalym zdrowiu, to chyba normalnym jest, ze wzrasta moj
sceptycyzm i podnosze poprzeczke potencjalnym materialom dowodowym? Znajdz mi
druga taka diete, prezentowana tutaj, na tej grupie, ktora z jednej strony
obiecywalaby tak wiele, a z drugiej tak bardzo nie potrafilaby tych obietnic
umotywowac na drodze ogolnie przyjetej i wielokrotnie na przestrzeni
dziesiecioleci sprawdzonej metodologii - metodologii naukowej.
> 5. I odpowiedz na proste pytanie: jeśli na przykład dieta śródziemnomorska jest
> wg obecnych trendów naukowych taka dobra i skuteczna, to dlaczego nie stosują
> jej prawie wszyscy mając w swoich środowiskach przykłady jej ponoć zdrowotnych
> efektów?
A dlaczego nie wszyscy stosuja diete Kwasniewskiego, skoro ponoc jest tak
genialna w kazdej mozliwej dziedzinie? Pytanie rownie proste - potrafisz na
nie sensownie odpowiedziec?
> 6. I dlaczego - mimo istnienia tak wspaniałej, zdrowej diety - powstaje wciąż
> tyle nowych, z coraz to głupszymi nazwami,
Jak wyzej.
> i są one polecane bez wykonania
> jakichkolwiek badań jakich domagasz się od optymalnych? Dlaczego nie domagasz
> się wyników badań diety np. księżycowej, czy każdej innej o której tu na grupie
> się dyskutuje, obiektywny... Marcinie???
O diecie ksiezycowej nie mialem okazji tutaj poczytac, moze podrzuc linka? Mam
tez wrazenie, ze - swiadomie lub nie - mylisz diety w sensie krotkookresowych
sposobow na zrzucenie kilku kilogramow, by lepiej wygladac latem na plazy, z
propozycjami permanentnych zmian sposobu odzywiania na cale zycie. Nie
uwazasz, ze wymagania odnosnie tych drugich (ktorych przykladem jest wlasnie
dieta Kwasniewskiego) moga i powinny byc duzo ostrzejsze, niz w przypadku tych
pierwszych, obiektywna Krystyno?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|