Data: 2004-02-09 11:27:00
Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c07p41$il$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
>
> Moja mama tez była dzieckiem i pewnie też dostawała dużo węglowodanów.
pomyśl , czy kiedyś słodycze były tak dostępne jak dzisaj , nawet ja
pamiętam że czekolada była nie lada rarytasem gdy byłem dzieckiem , a i
same dzieci też dlużej były karmione piersią , w mleku ludzkim prócz dużej
ilości węglowodanów jest tez sporo tłuszczu
Co
> więcej, podobno nawet jak dorastała, to sporo ich jadła- była bieda, a
> kluski tańsze;-p, więc tym jej mama ją karmiła ( i jej rodzeństwo).
no ale "gerberów" w słoiczkach nie było itp ??? kluski byłu polane smalcem
i skwarkami ;)
Jej
> preferencje się ukształtowały, jak "przeszła na swoje"- teraz preferuje
> potrawy tłuszczoe nie węglowodanowe.
oczywiście każdy sobie jakoś ukształtuje przy współudziale podświadomosci
, sęk w tym że można ukształtować sobie diete swiadomie , mozna z
"węglowodanowca" zmienić się na "tłuszczowca" i odwrotnie ;)
> Podobnie u mnie- póki mieszkałam w domu, jadłam mięso. Zresztą jadłam
dość
> wysokotłuszczowo, jak mama teraz, bo takie jedzenie mama robiła. Stąd
wiem,
> że jedząc tak, jak teraz, czuję się lepiej- mam porównanie.
oczywiście jadłaś dużo tłuszczu i do tego słodycze wszechobecne już od
dłuzszego czasu , a to jest niedobre :(
A zaczęłam jeść
> inaczej (czyli niskotłuszczowo)- też dopiero, jak zaczęłam mieszkać
osobno.
> Po prostu zczęłam sama robić sobei jedzenie i wybierałam to, co mi
smakuje.
cukier wygrał ;)
> Nie wiem czy to geny czy cokolwiek innego- nie wnikam, ale ani ja, ani
moja
> mama nie powielamy obecnie nawyków żywienia wyniesionych z domu (jak
> przyjeżdżam, to biedna mama nie wie nawet, co ma mi zrobić do
jedzenia;-p).
> Może preferencje smakowe?
> Faktem jednak, że co by to nie było, jest różne u różnych ludzi, i o to
mi
> właśnie chodziło.
>
No własnie różni ludzie mają różne przyzwyczajenia i nawyki zwykle
wybierają jedzenie bez udziału świadomości , znaczy kierują się smakiem ,
ale sam smak można sobie ukształtować i to świadomie , i to może
potwierdzić praktycznie kazdy kto zmienił radykalnie swój sposób
odżywiania , zwyczajnie po pewnym czasie potrawy za którymi kiedyś się
przepadało , nie wywołują już tego " napięcia " ;))
Slawek
|