Data: 2002-07-20 23:28:54
Temat: Re: Dieta wegańska, czy to jest racjonalne?
Od: "Sanvean" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:ppqhjugl1cu9u22rd7v3049rl5n6c5nog8@4ax.com...
> >i jako mikrobiolog _naprawdę_ uważasz, że antybiotyki na każde
> >przeziębienie są dobre? Albo te wszystkie antybakteryjne płyny do
> >czyszczenia?
> Właśnie jestem przeciwnikiem ich nadużywania i np. u siebie nie stosuję
> od lat - tyle tylko, że mam na to racjonalne argumenty (narastająca
> oporność bakterii na leki), a nie ideologię.:-)
no, ale napisałeś, że nie będziesz zwalczał antybiotyków. Mi np. bardzo
się nie podoba, gdy lekarz na zwykłe przeziębienie przepisuje od
razu antybiotyk (i to najchętniej z tych najdroższych).
A jesli chodzi o płyny antybakteryjne, to czym czyścisz wc?
Bo jakoś ostatnio ciężko znaleźć cokolwiek, co nie zabijałoby wszystkiego
w promieniu paru metrów.
> >byc może chodzi o stopień podobieństwa? Znacznie bliższe nam są ssaki
> >niż gady. O bakteriach nie wspomnę.
> Chodzi zatem o bliskość ewolucyjną?
> A przecież gryzonie są równie bliskie nam (jeśli nie bliższe) jak
> kopytne, ale nasi kochani ideolodzy raczej nie są przeciwnikami
> deratyzacji.:-)))
nie wszyscy
Do stopnia podobieństwa dorzuć jeszcze wielkość zwierzęcia. Tak przynajmniej
(IMVHO) działa psychologiczny mechanizm przeniesienia.
Sporą różnicą jest cierpienie krowy i szczura. Zwłaszcza, jak
dorzucisz tu typowe stereotypy na temat zwierząt: krowa - dobra, potulna;
szczur - szkodnik, zły.
Ale chodzi tu nie o eliminację cierpienia (bo w naszym społeczeństwie jest
to po prostu niemozliwe) ile o jego ograniczenie w miarę naszych
możliwości i sił. Działa o na zasadzie: "Nie muszę jeść mięsa, więc go
nie jem i w ten chociaż sposób ulżę światu".
sanvean
|