Data: 2004-12-06 19:49:59
Temat: Re: Differin czy Effaclar?
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maga" <v...@u...megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:cp2636$1pr$1@news.onet.pl...
> Tzn. ja tak na dobrą sprawę nie mam jakichś wielkich kłopotów, do
> dermatologa poszłam, bo miałam jedno takie miejsce na brodzie, ar aczej
> między ustami a podbródkiem, gdzie mi się ciągle coś robiło, a tak to
> tylko
> takie głębokie zaskórniki, niespecjalnie widoczne gołym okiem, najwyżej
> wyczuwalne pod palcami, na czole.
A nie myślałaś, żeby co jakiś czas iść z tym do kosmetyczki na
oczyszczanie?
Usunie te zaskórniki, zamknie skutecznie pory. 2-3 wizyty co 2-3 miesiące i
większość ze stałych bywalców zniknie bez śladu. A potem raz na pół roku na
wiosnę i na jesień.
Na zaskórniki to raczej nie ma większej rady, można na stałe smarować się
czymś co je niby usuwa, a tak naprawdę po prostu powoduje "wybielenie" ich
wierzchów i mniejsza ich widoczność, ale przecież one tam w głębi siedzą
sobie. I wystarczy odstawić specyfik, a po tygodniu, dwóch jazda od nowa z
całym inwentarzem na twarzy. Mnie właściwie dopiero połączenie złuszczania z
wizytami u kosmetyczki jako tako wyprowadziło z ciągłych kłopotów ze skórą.
Sowa
Co dobrze że sobie przypomniała, to zaklepie jutro oczyszczanie na przyszły
tydzień. :-)
|